Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suchomska: Tańczymy, bo chcemy się solidaryzować

Paulina Błaszkiewicz
Joanna Suchomska: Kobiety, które doświadczają przemocy, nie tańczą
Joanna Suchomska: Kobiety, które doświadczają przemocy, nie tańczą Jacek Smarz
Z Joanną Suchomską z pracowni CECH, współorganizatorką akcji One Billion Rising w Toruniu, rozmawia Paulina Błaszkiewicz.

Można powiedzieć, że akcja One Billion Rising to taniec feministek?

Trudno się z tym nie zgodzić, bo rzeczywiście w akcję na całym świecie angażują się kobiety, ale nie brakuje też mężczyzn, którzy tańcząc albo już nawet przez samą swoją obecność wyrażają swój sprzeciw wobec stosowania przemocy, której ofiarami są kobiety i dziewczęta.

Taniec i przemoc idą ze sobą w parze?

Wydaje się, że to dwie zupełnie różne rzeczy, ale w akcji One Billion Rising chodzi przede wszystkim o solidarność z kobietami, które doświadczyły lub doświadczają przemocy. Tańczymy, ponieważ chcemy się solidaryzować w sposób pozytywny, a nie negatywny. Tańczyć nie przyjdą kobiety, które doświadczają przemocy. Nigdy nie było badań prowadzonych podczas tych tańców, ale myślę, że to znikomy procent uczestniczek, o ile w ogóle takie kobiety się pojawiają. Trudno od nich wymagać, by otwarcie mówiły o tym, co je spotkało, bo to rzecz bardzo intymna i trudna, dlatego tym bardziej trzeba się z tymi kobietami solidaryzować.

Zobacz także: Czas Mieszkańców przeciwko osiedlu na Glinkach

Tegoroczna polska edycja akcji nagłaśnia problem gwałtu na randce. To chyba wyjątkowo trudny temat?

Tak, to trudny temat. Choć z badań amerykańskich i europejskich wynika, że gwałt na randce jest poważnym problemem społecznym, to w Polsce praktycznie nie słyszymy o problemie przemocy w związkach nastolatków, o gwałtach na randce, molestowaniu seksualnym dziewcząt. Ten temat może się wydawać społecznie nikły w porównaniu z bezkresem przemocy, do jakiej dochodzi w związkach osób dorosłych. Tymczasem statystyki biją na alarm. Przemoc w związkach nastolatków jest podobnie nasilona jak to, co dzieje się w relacjach dorosłych. Statystyki podają, że jedna na trzy osoby doświadcza bądź doświadczyła choć raz w swoim życiu przemocy na randce. Przemoc na randce może przydarzyć się każdej osobie i nie ma związku z jej wykształceniem czy warunkami ekonomicznymi rodziny, z której pochodzi. Większość ofiar przemocy na randce to młode kobiety. To one należą do grupy najwyższego ryzyka.

One Billion Rising w tym roku odbędzie się 14 lutego, w walentynki, czyli święto zakochanych.

Chcemy w ten sposób przełamać pewne tabu. 80 proc. kobiet, które były lub są ofiarą przemocy, zna swojego oprawcę. Nie jest tak, że one doświadczają tej przemocy na ulicy, w jakichś ciemnych zaułkach. Mówimy o tym, co spotyka kobietę w takich bliskich relacjach.

Wanda Nowicka - feministka walcząca o prawa kobiet w Polsce, w jednym z wywiadów mówiła, że kobiety doświadczają przemocy na każdym szczeblu drabiny społecznej, że ta przemoc jest nawet w tzw. dobrych domach. Tymczasem władza zdaje się tego problemu nie dostrzegać.

Centra praw kobiet rzeczywiście borykają się dziś z ogromnymi problemami. Nie wiemy, co dalej z konwencją antyprzemocową, ale mamy przecież takie instytucje jak ośrodki pomocy rodzinie czy policję. One nie mają prawa odmówić pomocy kobiecie.

Jasne, jest Niebieska Karta czy infolinia dla ofiar przemocy, ale kto z tego korzysta w praktyce? Bywa z tym różnie.

Dlatego wydaje mi się, że takie akcje jak One Billion Rising tym bardziej mają sens. W tym roku mówimy o trudnym temacie. Tymczasem w szkołach wycofuje się edukację seksualną. Cały czas zamiast mówić szerzej i edukować m.in. o prawach reprodukcyjnych kobiet, to cały czas ten temat się zawęża.

Polecamy: Leczenie przez internet? To możliwe!

Kto 14 lutego o godzinie 17 powinien przyjść na Rynek Nowomiejski?

Każdy, kto chce się solidaryzować z kobietami, które dotknęła przemoc. Zaczynamy tańczyć o 17, a od godziny 16.30 będziemy próbować na Rynku lub w sali Studia Tańca Defense przy Rynku Nowomiejskim 27. Wszystko zależy od pogody. Zapraszamy nie tylko panie, ale też panów i przede wszystkim pary, które tego wyjątkowego dnia wybiorą się na randkę z okazji święta zakochanych. One Billion Rising to coś więcej niż taniec feministek.

A Pani jest feministką? Prof. Aleksandra Derra, filozofka z UMK, mówi, że ile jest kobiet, tyle feminizmów. Zgadza się Pani z tym?

Oczywiście, że tak. Dla każdej kobiety feminizm może oznaczać coś zupełnie innego.

A jaki jest Pani feminizm? Co jest w nim najważniejsze?

Równość. Każdy człowiek powinien mieć takie same prawa, bez względu na płeć. Będąc studentką, przekonałam się, że nie zawsze tak jest. Kobiety nadal muszą walczyć o swoje podstawowe prawa.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska