Szachownica życia

Zwiastun krótkometrażowego filmu, w którym zagrali aktorzy z toruńskich teatrów można już oglądać w internecie. Wysmakowany wizualnie i czarno-biały.

<!** Image 3 align=none alt="Image 192635" sub="Główne role w filmie zagrali Krystian Wieczyński oraz Radosław Smużny, którzy kilka lat temu otrzymali „Flisaka” na MFF „Tofifest” [Fot.: nadesłana]">- Cały czas zastanawiam się jak promować ten film. Czy podkreślać, że to mój debiut i opowiadać o nadziei, jaką w nim pokładam, czy też mówić „Kurde, to mój pierwszy film i nie wiem jak będzie. Robiliśmy co mogliśmy”. Skłaniam się chyba ku tej drugiej wersji - przyznaje otwarcie Marcel Woźniak. Po 2 latach od pierwszego klapsu na planie „Caissy” będzie ją można obejrzeć 27 lipca w kinie „Tumult”. Budżet filmu to zaledwie 6 tys. zł. Tyle bowiem wyniosło stypendium jakie reżyser otrzymał na produkcję od władz miasta.

<!** reklama>Do napisania scenariusza popchnęła Woźniaka autentyczna historia. Na ulicy spotkał znajomego, którego nie widział do kilkunastu lat. Ale kiedy go rozpoznał było już za późno. - Nigdy bym się po nim nie spodziewał, że zostanie biznesmanem - opowiada. Podobnie jest w jego filmie. Dwójka bohaterów po przypadkowym spotkaniu zaczyna snuć domysły na temat dawnego kompana. Czy mu się udało? Jak żyje? Okazuje się, że jest zupełnie inaczej niż sobie wyobrażają. - Tak naprawdę to historia o tym, co nam umyka - mówi reżyser.

Film, którego zwiastun można już oglądać na YouTube, nawiązuje do rozgrywki w szachy. Tytułowa Caissa to mityczna bogini tej gry, a akcja rozgrywa się się w toruńskim labiryncie wież, baszt i dziedzińców. Jest Ratusz Staromiejski, Szkoła Podstawowa nr 1, dach CSW, ul. Ciasna, Franciszkańska, a nawet park na Skarpie, gdzie znajduje się jedyny stół do gry w szachy. Kilka miejsc, w których kręcono zdjęcia - jak kino „Orzeł” czy zakład szklarski przy ul. Franciszkańskiej - dziś już nie ma.

Dwójkę filmowych przyjaciół zagrali prawdziwi przyjaciele z Teatru Wiczy - Radosław Smużny oraz Krystian Wieczyński. Ciekawostką jest, że ten pierwszy w jednej ze scen krzyczy słynne „Trzeba mieć fantazję, dziadku!”, podobnie jak zrobił to w jednej z popularnych reklamówek funduszu emerytalnego, w której zagrał. - Oprócz 2-3 ujęć film w całości został nakręcony za pomocą lustrzanek cyfrowych. Staraliśmy się, aby był ładny wizualnie. To bardzo impresyjne kino - twierdzi Marcel Woźniak.

- Trudno znaleźć sponsora na film, tym bardziej gdy nie masz żadnego dorobku. A ja? Nie skończyłem filmówki i wcześniej niczego nie nakręciłem. Wszystkiego nauczyłem się oglądając pracę innych - mówi twórca „Caissy”. - Jakiej spodziewam się reakcji po premierze? Nie wiem. Ale cieszę się, że stworzyłem ten film. Do dziś wisi u mnie na ścianie pierwsza strona scenariusza. Gdy go napisałem powiedziałem sobie, że muszą go sfilmować. I tak zrobiłem.

Warto wiedzieć

Premiera „Caissy” w kinie „Tumult” 27 lipca o godz. 20.12.

W filmie występują: Krystian Wieczyński, Radosław Smużny, Paweł Tchórzelski, Anna Borkowicz-Sawicka, Anna Magalska-Milczarczyk, Jarosław Felczykowski i Leonard Cebo.