Szalet na plantach upatrzyli sobie wandale

Jedyna w centrum miasta publiczna toaleta jest bardzo często nieczynna. Jak się okazuje nie ma mocnych na nocnych wandali.

- Były toalety podziemne i był porządek - mówi Marta Mróz, którą spotkaliśmy wczoraj przed nieczynna toaletą. - W środku zawsze ktoś był i nie dochodziło do niszczenia. Widocznie takie mamy społeczeństwo, że nie zasługuje na nowoczesność.

Nowoczesny moduł, takie jak od dziesięcioleci stoją na ulicach w krajach Europy zachodniej nie ma szczęścia do grudziądzkich wandali, którzy liczą na łatwy zarobek niszcząc pojemnik z pieniędzmi. Obecnie toaleta jest nieczynna z powodu próby wyrwania drzwi. Wszystko wskazuje na t , że ktoś chciał wejść do środka pomijając opłatę.

- To co dzieje się z toaletą spowodowane jest zwyczajnym wandalizmem i chyba ktoś się uparł na tę właśnie toaletę ponieważ z ta nad Wisła nie ma problemów - mówi Maciej Signerski, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu. - Niektórzy zarzucają nam, że toaleta jest kiepskiej jakości. To niej jest prawdą. To polska normalna jakość dla normalnych ludzi. Jeżeli jakiś nieodpowiedzialny wandal chce ją zniszczyć, to ją zniszczy..

Maciej Signerski dzieli wyczyny wandali na dwie kategorie.

- Pierwszy rodzaj zniszczeń to zniszczenia zewnętrzne. Już trzy razy mieliśmy wyrwane kasetki na pieniądze i ch kradzież -wylicza. - Musieliśmy ją zamówić i przy pomocy znajomej firmy przerobiliśmy na idiotoodporną. Zobaczymy co się będzie działo. Drugi rodzaj zniszczeń to zniszczenia w środku toalety. Jacyś wandale dostali się do środka, zdemolowali wnętrze i do muszli klozetowej wrzucili puste, popękane butelki po alkoholu. Poświęcili złotówkę i urządzili sobie imprezę. Toaleta jest ogrzewana, jest w niej ciepło, jest światło więc mieli dwa w jednym. - My też jesteśmy zdenerwowani faktem, że toaleta wciąż jest nieczynna z powodu zniszczeń. Nie naszym zadaniem jest jednak pilnowanie porządku.

W al. 23 Stycznia mimo monitoringu, jak widać, złodzieje i wandale czują się bezkarni. Nie raz oprócz toalety na plantach była niszczona galeria zdjęć, która teoretycznie znajduje sie w zasięgu kamer, były niszczone wiaty. Nie ma chyba bardziej widocznego, w centrum miejsca jak to, na którym stoi miejski szalet.

- Jest kamera obrotowa na przystanku tramwajowym - dodaje dyrektor Signerski. - Może być taki pech, że w ważnym momencie jest skierowana w inna stronę. Gdyby ktoś z policjantów czy strażników zauważył, że przy toalecie kręci się więcej osób lub wchodzi do wewnątrz, to moim zdaniem powinien ktoś natychmiast zareagować.

Toaleta od wczoraj znów jest czynna po naprawie. Jak długo? Pracownicy MORiW zapewniają, że pieniądze za korzystanie z miejskiego szaletu są wyciągane dwa razy dziennie więc złodzieje nie powinni liczyć na łatwy łup.