![- Sytuacja rzeczywiście jest poważna i jeszcze w tym...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/5d/46/5dbf0b334433a_o_large.jpg)
Szkoła w Toruniu jest bezradna. Uczeń robi, co chce?
- Sytuacja rzeczywiście jest poważna i jeszcze w tym tygodniu się nią zajmiemy. Mamy narzędzia, które można w tym przypadku zastosować, dlatego dobrze, że rodzice się do nas zgłosili. Takie sytuacje się zdarzają, dlatego zachęcam do informowania o nich. Jesteśmy od tego, aby pomóc - mówi Maria Mazurkiewicz, kujawsko-pomorski wicekurator oświaty.
Sytuacji dotyczących przemocy wśród dzieci jest coraz więcej, dlatego ważne jest, by jak najszybciej interweniować i postawić diagnozę. Jednak, jak mówi Danuta Gadziomska, psychoterapeutka i media- torka, nie można zapominać o tym, że sytuacja dotyczy nie tylko dziecka, które dopuszcza się przemocy wobec rówieśników, ale też pozostałych dzieci. One nie wiedzą, jak się w takiej sytuacji zachować.
Zobacz też:
Ile zarabiają nauczyciele? Ile dokłada im toruński samorząd?
Jednym telefonem skazała narzeczonego na śmierć!
- Widzimy, że mamy do czynienia z eskalacją problemu. Ta sytuacja sama się nie rozwiąże, a w mojej ocenie w szkole już dawno powinien być zorganizowany tzw. okrągły stół. O problemie powinni rozmawiać rodzice chłopca, rodzice innych uczniów, dyrekcja, pedagog i psycholog, a do takiego spotkania niestety nie doszło - mówi Danuta Gadziomska.
Terapeutka w rozmowie z „Nowościami” wyjaśnia, że rodzice uczniów mogą pomóc swoim dzieciom, zgłaszając sprawę nie tylko do kuratorium, ale też do sądu rodzinnego, który takimi sprawami się zajmuje.
- Jestem zdziwiona, że pani dyrektor jeszcze tej sprawy nie zgłosiła. Warto to zrobić m.in. z tego powodu, że agresja na taką skalę u ośmioletniego dziecka nie bierze się znikąd. Ten chłopiec musiał wcześniej widzieć tzw. zachowania przemo-#cowe oraz ich efekt - dodaje Danuta Gadziomska.
Polecamy:
Szczęśliwe adopcje w toruńskim schronisku
Dębowa Góra z lotu ptaka