Szpital ma leczyć, a nie grzać

W Lipnie rozpoczął się drugi etap budowy ciepłociągu. Do 1 października nitka ciepłownicza dotrze z osiedla Reymonta do szpitala i osiedla Korczaka.

Wykonawcą inwestycji jest lipnowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, będące właścicielem kotłowni przy ulicy Wojska Polskiego. Obecnie kotłownia zaopatruje w ciepło osiedla: Armii Krajowej, Sikorskiego, Jagiellonów i Reymonta oraz wiele budynków użyteczności publicznej i szkół, m.in., Szkołę Podstawową nr 2 i Publiczne Gimnazjum, Sąd Rejonowy, krytą pływalnię. Z czasem ma ogrzewać całe miasto.

Węgiel tańszy od oleju

- Warunkiem utrzymania konkurencyjnych cen jest jak największa liczba odbiorców - mówi Marcin Kawczyński, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Lipnie. - Dlatego realizujemy tak duże inwestycje. Nasza kotłownia jest węglowa, co przy obecnych cenach miału pozwala nam utrzymać ceny na stałym poziomie. W porównaniu do kotłowni olejowych nasze ciepło jest tańsze o 40 procent. Nikt się przecież nie spodziewał, że w ciągu dwóch lat ceny oleju wzrosną aż o 75 procent. Pomimo, że ceny węgla też poszły w górę o 30 procent, my swoje stawki podnieśliśmy o niecałe 6 procent.

Niższe koszty bez zwolnień

W lutym zostało zawarte porozumienie między powiatem lipnowskim, miastem, szpitalem i Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych w sprawie kotłowni przy szpitalu, która ogrzewa nie tylko szpitalny obiekt, ale również osiedle Korczaka. Przestanie funkcjonować z chwilą podłączenia ciepłociągu. <!** reklama>

- W ten sposób weszliśmy w posiadanie tej kotłowni - dodaje Marcin Kawczyński. - Jest to rozwiązanie korzystne dla szpitala, bo ceny za ciepło będą niższe od kosztów utrzymania kotłowni. Ponadto zatrudnimy 11 pracowników, którzy tam pracują. Już wcześniej przejęliśmy ścieki komunalne i szpital mógł wyłączyć swoją oczyszczalnię. Zatrudnieni tam pracownicy od 1 marca tego roku pracują u nas. Dzięki takim rozwiązaniom nikt nie stracił pracy.

- Restruktyryzacja majątkowa od samego początku zakładała, że szpital nie będzie prowadzić swojej kotłowni i oczyszczalni ścieków - mówi Józef Waleczko, prezes Szpitala Lipno. - Chcieliśmy przekazać te zadania firmom zewnętrznym. Celem działania szpitala jest bowiem leczenie pacjentów. Kotłownia, którą użytkujemy, jest stara i wymaga milionowych nakładów. Teraz powinniśmy ponosić mniejsze koszty. Zmieniamy też sposób sterylizacji narzędzi, który do tej pory oparty był na sterylizatorach parowych. Nawet latem musiała być tłoczona para. Teraz sterylizacja zostanie zlecona na zewnątrz. <!** reklama>

Nadzieja na niskie rachunki

W Lipnie ceny ciepła najbardziej dawały się we znaki mieszkańcom osiedla Reymonta, gdzie funkcjonowała kotłownia olejowa. Stawki za ciepłą wodę były wyższe niż w Poznaniu czy Warszawie. Wtedy też rozpoczęły się protesty. Sytuacja unormowała się dopiero po podłączeniu bloków do kotłowni węglowej. Miejmy nadzieję, że dzięki rozbudowie ciepłociągu mieszkańcy Lipna nie muszą się obawiać nadejścia kolejnego sezonu grzewczego.