Małgorzata K. na razie podejrzana jest „tylko” o dziesięciokrotne sfałszowanie dokumentów. Prokuratura zawiesiła śledztwo, bo... nie może jej znaleźć!
Kobieta była i dyrektorką miejskiego przedszkola, i szefową prywatnej Butterfly School, i prezesem prowadzącego ją stowarzyszenia STER. Z dwóch ostatnich funkcji odwołano ją w pierwszej połowie ub.r. Dyrektorką przedszkola przestała być, gdy grono pedagogiczne ujawniło jej przekręty władzom miasta. Magistrat w czasie kontroli wykrył m.in. fikcyjne zatrudnianie pracowników i fałszowanie dokumentacji. Sam zawiadomił prokuraturę.
- Śledztwo toczy się od lipca i co? Jakie są wyniki? Małgorzata K. razem z mężem jest w Anglii i może wszystkim śmiać się w nos. Nadal jest pracownikiem miejskiego przedszkola - alarmują zorientowani. Sprawdziliśmy - to prawda. K. zdążyła ubiec procedurę odwoławczą prezydenta i sama zrezygnowała z funkcji dyrektora, ale w „14” pracuje. Udzielono jej bezpłatnego urlopu.
<!** reklama>- Postępowanie musieliśmy zawiesić z powodu niemożności ustalenia dokładnego miejsca pobytu kobiety. Dotychczas zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie K. dziewięciu zarzutów podrabiania podpisów dyrektora Butterfly School, np. na umowie o pracę czy umowie-zleceniu, ale nie musi oznaczać to końca tej sprawy - mówi Tomasz Sobczak z Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. - Wiemy, że najprawdopodobniej przebywa w Anglii. Poszukujemy jej.
Jak? Śledczy nie zdradzają. Wiadomo, że gdy inne metody zawiodą, możliwe jest wydanie europejskiego nakazu aresztowania (ENA).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
