MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak wyglądały początki toruńskiego żużla. Niesamowite zdjęcia sprzed ponad 90 lat [galeria]

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
archiwum Krzysztofa Borowskiego
Takich zdjęć toruńskiego żużla nie prezentowano jeszcze nigdy. „Nowości” publikują największe fotograficzne unikaty pokazujące przedwojenne początki tej dyscypliny sportu w naszym mieście. Prawdziwe skarby przetrwały w Bydgoszczy w archiwum rodziny Borowskich.

Są momenty, gdy publikacja galerii zdjęć oraz napisanie artykułu dają sporą satysfakcję, bo jeszcze przed drukiem można się domyślać, że materiał wzbudzi zainteresowanie. Kibiców, dla których historia sportu jest ważna, w naszym mieście nie brakuje, więc po cichu liczymy, że obejrzenie fotografii da im równie dużą satysfakcję, jak dało nam.

Początki żużla w Toruniu w latach 30.

O unikatowych zdjęciach toruńskiego żużla z początku lat 30. XX wieku dowiedzieliśmy się od Jarosława Gamszeja. Bydgoszczanin jest postacią, która w ostatnich latach zrobiła ogromnie dużo w temacie dbania o historię speedwaya w jego mieście. Gamszej zgromadził znakomite zbiory pamiątek, organizował wystawy, postarał się o zapraszanie zawodników sprzed lat i ich rodzin na rozmaite wydarzenia, ma też w planach stworzenie Muzeum Bydgoskiego Sportu Żużlowego.

Tak wyglądały początki toruńskiego żużla. Niesamowite zdjęcia sprzed ponad 90 lat [galeria]
archiwum Krzysztofa Borowskiego

WIĘCEJ TAKICH UNIKALNYCH ZDJĘĆ ZNAJDZIESZ >>> TUTAJ <<<

Zimą właśnie w jego ręce trafiła niesamowita kolekcja zdjęć Ksawerego Borowskiego, założyciela i prezesa Klubu Motocyklistów Bydgoszcz. W zbiorze liczącym dokładnie 214 fotografii przeszło połowa pokazuje przedwojenne początki żużla, czy raczej dirt-tracku, jak wówczas mówiono. A że bydgoszczanie przyjeżdżali oczywiście do Torunia, w kolekcji nie brakuje także ujęć z naszego miasta, gdzie pierwsi żużlowcy ścigali się na stadionie na Chełmińskim Przedmieściu, istniejącym do początku lat 70. na miejscu obecnych wieżowców przy ulicy Bema.

Krzysztof Borowski, wnuk Ksawerego, wyraził zgodę na publikację fotografii, co z przyjemnością czynimy.

- Te zdjęcia były dotąd w naszym domu i w naszych albumach. Do tej pory nie były szerzej prezentowane, więc bardzo się cieszę, że teraz mogą zostać opublikowane. Jestem wnukiem Ksawerego, a albumy po dziadku, którego niestety nie zdążyłem poznać, bo zmarł jeszcze zanim się urodziłem, mam po babci. Wszystko, co o nim wiem, wiem właśnie od babci. Opowiadała, że dziadek nie żałował pieniędzy na sprzęt fotograficzny. W rodzinie była cała kolekcja aparatów. Niestety, większość nie dotrwała do dziś, bo teraz mam dosłownie pojedyncze, a wiele innych zaginęło jeszcze w trakcie II wojny światowej. Są za to zdjęcia. Wiem od Jarka Gamszeja, że do tej pory z okresu przedwojennego znane były tylko pojedyncze fotografie. Cieszę się, że teraz można to uzupełnić - powiedział Krzysztof Borowski.

Na żużel pod krawatem i w kapeluszu

Zdjęć z wizyty bydgoszczan w Toruniu nie jest szczególnie dużo, ale osiem fotografii zachowanych w doskonałym stanie i w doskonałej jakości to i tak prawdziwe rarytasy. Część z nich najprawdopodobniej została wykonana osobiście przez Ksawerego Borowskiego. Autorem innych jest z kolei Hermann Spychalski, znany toruński fotografik okresu dwudziestolecia międzywojennego, mieszkający i fotografujący w mieście także w trakcie okupacji, którego historię na naszych łamach już kiedyś przedstawialiśmy. Spychalski, mający zakład fotograficzny przy ulicy Szerokiej, uwiecznił zawodników na stadionie.

Nie lada to gratka, móc analizować detale motocykli - żużlowcy na co dzień poruszali się nimi po zwykłych drogach, więc widać nawet tablice rejestracyjne. Jest też słynna drewniana trybuna stadionu, a na niej ówcześni kibice - dżentelmeni w marynarkach i pod krawatami oraz damy w eleganckich kapeluszach. Są też wreszcie ujęcia z toru - czterech żużlowców zbliżających się do linii startu, dynamiczna jazda dwóch zawodników na motocyklu z przyczepką, a nawet ujęcie upadku, gdzie widać, jak blisko toru stali widzowie i jak duże mogło być ryzyko, że sportowiec wpadnie ze swoją maszyną wprost w oglądających.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

W drodze na stadion bydgoscy zawodnicy zatrzymali się także pod toruńskim teatrem, wówczas obiektem nie mającym jeszcze nawet trzydziestu lat. Za plecami motocyklistów na jednym z ujęć widać dzisiejszy Urząd Marszałkowski, którego budowa dla ówczesnego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego właśnie się wówczas kończyła, jest też gmach arsenału będący dziś siedzibą Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej, ponadto zwraca uwagę ciekawa uliczna latarnia.

Kiedy wykonano zdjęcia? W albumie Ksawerego Borowskiego są one podpisane datą 1932. Najprawdopodobniej jest tu jednak nieścisłość - przed wojną w Toruniu ścigano się w 1930, 1931 i 1936 roku. Skłaniamy się ku jednej z dwóch pierwszych dat, tym bardziej, że rok 1931 przyniósł poważny spór działaczy z obu miast. "Zawodnicy bydgoscy po zdobyciu pierwszych miejsc przeznaczonych nagród nie otrzymali. Wieczorem w sali Dworu Artusa po oświadczeniu przez sekretarza Klubu Motocyklistów Bydgoszcz, iż klub bydgoski zrywa wszelkie klubowe i towarzyskie stosunki z prezesem Toruńskiego Klubu Motocyklistów, zdarzył się gorszący incydent, który zaszkodził powadze imprezy" - pisał "Dziennik Bydgoski".

WIĘCEJ UNIKALNYCH ZDJĘĆ ZNAJDZIESZ >>> TUTAJ <<<

Na szczęście unikatowe zdjęcia wykonano jeszcze przed "gorszącym incydentem", dzięki czemu dziś możemy się nimi cieszyć także my. A zdecydowanie jest czym.

Oni uwieczniali żużel po wojnie

O ile z okresu przedwojennego żużlowych fotografii do tej pory praktycznie nie było, o tyle znacznie więcej zachowało się ich z pierwszych lat po II wojnie światowej. W Archiwum Państwowym w Toruniu w zespole akt fotograficznych Alojzego Czarneckiego są dostępne liczne fotografie z zawodów rozgrywanych w drugiej połowie lat 40., na których rozpoznać można m.in. Alfonsa Zakrzewskiego, Zbigniewa Raniszewskiego, czy Ryszarda Czajkowskiego.

Już na początku lat 50., gdy toruński żużel zaczął podlegać pod zrzeszenie Gwardia, ówczesne turnieje fotografował Bohdan Horbaczewski. Zmarły w 2013 roku fotografik, związany na przestrzeni lat m.in. z Muzeum Etnograficznym oraz Pracownią Konserwacji Zabytków i przez całe dekady uwieczniający rozmaite wydarzenia w mieście, był niewiele starszy od zawodników, więc miał z nimi dobre relacje. Swoim aparatem uwieczniał zawody rozgrywane już nie na Chełmińskim Przedmieściu, a na powojskowym stadionie przy Szosie Okrężnej (wówczas pozbawionym nawet ziemnych wałów i jeszcze nie przy ulicy Broniewskiego), jeździł także z żużlowcami na okoliczne turnieje m.in. do Ostaszewa.

Kilkanaście lat później, już w erze Stali i Apatora, pracę z aparatem fotograficznym zaczął na toruńskim stadionie doskonale znany czytelnikom "Nowości" Andrzej Kamiński. Do jego zdjęć, nie tylko sportowych, na naszych łamach wracamy regularnie do dziś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska