"Tam nie ma sprzętu". Komu pomaga pogotowie stomatologiczne w Toruniu? Spory odzew po naszym artykule

Zobacz wideo. Budowa linii tramwajowej na JAR

W ubiegłym tygodniu na łamach "Nowości" opublikowaliśmy artykuł o tym, jak po ponad trzech miesiącach działalności funkcjonuje pogotowie stomatologiczne w Toruniu.

Odzew po tekście był ogromny. Pacjenci opisują zarówno historie z dobrym zakończeniem, jak i nieprzyjemne doświadczenie z gabinetu przy Srebrnego. Zacznijmy od pozytywów.

- Byłem dwa razy w jednym tygodniu i jakby na to nie spojrzeć, to mi pomogli po wyrwaniu górnej siódemki. Zdaję sobie sprawę, że ta nagła pomoc jest na NFZ, a to nie kojarzy się z niczym dobrym. Mają niewielkie możliwości ograniczone funduszami NFZ, ale mi pomogli dwa razy i dziękuję za to - napisał jeden z naszych Czytelników.

- Byłem z dzieckiem w niedzielę o 6 rano i otrzymaliśmy pomoc bez problemu, a w trakcie dalszego leczenia pani stomatolog potwierdziła, że ząb został profesjonalnie zabezpieczony - relacjonuje ojciec małego pacjenta.

Są i niestety przykre historie. Żadna oficjalna skarga do NFZ-u jednak nie wpłynęła. Pacjenci wylewają swoje żale jedynie w internecie albo podczas kłótni w gabinecie.

- Na Srebrnego, będąc w siódmym miesiącu ciąży, otrzymałam odpowiedź, że nie mają sprzętu i nie mogą leczyć, przede mną trzy panie, które również zostały odesłane bez pomocy - twierdzi jedna z torunianek.

- Kiedy dzwoniliśmy zapytać o pomoc dla dziecka, usłyszeliśmy w rejestracji: nie mamy sprzętu, nie mamy podstawowych środków, możemy otworzyć ząb, ale w sumie nie mamy stomatologa. Tu raczej urazy typu złamanie szczęki, po pobiciu itd. - tak opisuje swoje doświadczenie inna mieszkanka.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

Słowa dotyczące braku odpowiedniego sprzętu czy środków powtarzają się dość często. To jednak nie wina gabinetu. Uwagi kierować należy raczej w stronę Funduszu. Podkreślmy, że pogotowie stomatologiczne oferuje tylko pomoc doraźną. Ma więc ograniczone możliwości działania. Nie zajmuje się ekstrakcją zębów czy poważniejszymi przypadkami. - Możemy pomóc w przypadku ropnia, opuchlizny - słyszymy w gabinecie. Na pogotowiu stomatologicznym nie leczy się zębów. Potwierdza to rzeczniczka Oddziału Wojewódzkiego Kujawsko-Pomorskiego NFZ Barbara Nawrocka.

- Do dentysty w ramach pomocy doraźnej zgłaszamy się tylko w przypadkach nagłych, a więc np. w przypadku bólu zęba, opuchlizny, jakiegoś wypadku, nie zaś na planowane leczenie - mówi.

Z pomocy pogotowia stomatologicznego skorzystamy od poniedziałku do piątku, w godz. 19-7 oraz w weekendy i święta od godz. 7:00 w sobotę do godz. 7:00 w poniedziałek. Przypomnijmy, że za 12-godzinny dyżur gabinet przy Srebrnego otrzymuje 1984,96 zł - bez względu na liczbę przyjętych pacjentów.

W Kujawsko-Pomorskiem doraźną pomoc stomatologiczną świadczą, oprócz NZOZ Pomorskie Centrum Medyczne Ormed przy ul. Srebrnego 1 w Toruniu (tel. 56-621-08-11) również:

• Miejski Zespół Opieki Zdrowotnej ul. Kilińskiego 16, 87-800 Włocławek tel. 54-231-10-62
• Madental Stomatologia ul.Leśna 2, 86-022 Dobrcz tel. 668-56-92-32

Co ciekawe, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013 roku, w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego, "świadczeniobiorcy zgłaszającemu się z bólem świadczenia gwarantowane są udzielane w dniu zgłoszenia." A zatem według prawa, jeśli zgłosimy się z bólem zęba do dowolnego dentysty lub przychodni stomatologicznej, która posiada umowę z NFZ-em, powinny one przyjąć pacjenta w dniu zgłoszenia. W praktyce, jak wiadomo, różnie z tym bywa.

Według oficjalnych danych ze strony terminyleczenia.nfz.gov.pl w Toruniu do dentysty dostaniemy się w ciągu najbliższych tygodni. Terminy na początek października są m.in.:

• w "Przychodni Fredry",
• w "Rudak-Medzie",
• w gabinecie przy Bażyńskich,
• czy w "Przychodni Podgórz".