Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz wyjeżdżamy na zawsze

Przemysław Łuczak
Rozmowa z ANDRZEJEM SADOWSKIM, ekonomistą z Centrum im. Adama Smitha.

Rozmowa z **ANDRZEJEM SADOWSKIM, ekonomistą z Centrum im. Adama Smitha.**

<!** Image 2 align=right alt="Image 170758" sub="Fot. Archiwum">Czy nasza gospodarka wytrzyma otwarcie niemieckiego rynku pracy?

Niewiele się zmieni, bo niemiecki rynek jest już od dawna otwarty dla Polaków. Te formalne zakazy, które politycy powprowadzali chyba tylko dla swojego dobrego samopoczucia, nie miały większego znaczenia. Każdy, kto chciał pracować, mógł zarejestrować działalność gospodarczą w Niemczech. Potrzebował na to tylko kilkunastu minut, a nie kilku tygodni, jak w swojej ojczyźnie. Magistraty w niemieckich miastach miały specjalne okienka z urzędnikami mówiącymi po polsku.

Nie będzie więc exodusu Polaków do Niemiec po 1 maja?

Może być, ale z innego względu. Otóż niemiecka oferta jest cały czas udoskonalana, zwłaszcza ta skierowana do najmłodszej generacji Polaków. W momencie, w którym polski rząd wycofał się z finansowania praktyk dla młodzieży ze szkół zawodowych, niemieckie organizacje przedsiębiorców zaoferowały polskim uczniom doskonałe warunki do nauki, z bardzo wysokimi stypendiami włącznie. Powstanie więc naturalny mechanizm, który skłoni część młodego pokolenia, aby - zamiast szukać pracy - skorzystać z tej atrakcyjnej oferty edukacyjnej. To może oznaczać emigrację na stałe. Za edukacją bowiem pojawi się od razu cała ścieżka kariery w Niemczech.

<!** reklama>Kto głównie wyjeżdża za granicę?

Wyjeżdżają wszyscy, którym warunki w Polsce nie pozwalają wykorzystać swojej energii. Tak jest w przypadku młodego pokolenia, które nie ma szansy na pierwszą pracę. Ale także starsze pokolenie spokojnie znajdzie zatrudnienie w innych krajach unijnych, które potrzebują fachowców. W Europie Zachodniej mamy bowiem do czynienia z większym lub mniejszym kryzysem demograficznym. Gdyby nie otwarcie granic dla przybyszów z Europy Środkowowschodniej w 2004 roku, wiele branż gospodarki byłoby już zlikwidowanych. A dzięki Polakom, Czechom czy Węgrom nadal one funkcjonują.

Niektórzy straszą ostatecznym wydrenowaniem naszego rynku pracy z ludzi wykształconych...

Ten drenaż trwa już od lat. Rozpoczął się jeszcze przed wejściem do Unii Europejskiej, kiedy w Polsce bezrobocie sięgnęło 20 proc. Ale również dzisiaj Polska jest krajem, który nie daje szansy ani na pracę, ani na rozwój, ani na stosowne zarobki głównie ze względu na zły system rządzenia. Tymczasem Polacy są uważani za najlepszych pracowników w Unii Europejskiej, są wzorem pracowitości i rzetelności. I to do tego stopnia, że np. banki angielskie zaoferowały Polakom lepsze warunki przy wydawaniu kart do kont niż rdzennym mieszkańcom Wielkiej Brytanii. Polacy są jeszcze lepsi za granicą, w Polsce nie są w stanie wykorzystać swojego potencjału, kóry jest blokowany złymi rozwiązaniami. To właśnie dlatego tak często wybierali i będą wybierać emigrację, czyli głosowanie za normalnością i lepszym życiem.

Jaka jest skala zarobkowej emigracji Polaków?

Próbowano to wyliczyć, ale szacunki są niezwykle rozbieżne. Być może spis powszechny wychwyci rzeczywistą liczbę Polaków pracujących i mieszkających za granicą. Może ich być nawet kilka milionów.

Polacy za granicą nadal zaczynają przy zmywaku?

Zmywak to był wiele lat temu, zanim tamtejsi przedsiębiorcy przekonali się, że Polacy są bardzo dobrymi pracownikami. Teraz czeka się na nich z otwartymi ramionami, pojawia się wiele ogłoszeń z klauzulą, że dana praca jest tylko dla Polaków. Aby ją dostać, pod Polaków podszywają się pracownicy z innych krajów. Wielu brytyjskich pracodawców miało nawet procesy, wytoczone im przez związki zawodowe, że dyskryminują Brytyjczyków dając zatrudnienie Polakom. Dzisiaj Polacy znacznie awansowali w hierarchii społecznej krajów, w których pracują.

Jaki jest bilans polskiej emigracji dla kraju?

Negatywny. Chociaż NBP podaje, że polscy emigranci w ubiegłym roku oficjalnie przekazali do kraju ponad 4 miliardy euro, to faktyczna kwota jest kilkakrotnie wyższa. Część zarobków bowiem Polacy przywożą sami, ponieważ nie są do końca pewni, czy ich zagraniczne pieniądze nie zostaną jeszcze raz opodatkowane, jak to bywało. Pieniądze, które Polacy zarabiają za granicą, są porównywalne - jeśli nawet nie większe od wartości tych wszystkich inwestycji zagranicznych, o które rząd tak zabiega i do których gotowy jest dopłacać setki milionów euro.

Politycy przestali zachęcać Polaków do powrotu. Może budżetowi bardziej się opłaca obywatel zarabiający na obczyźnie?

Absolutnie nie. Przestali zachęcać do powrotu, bo zorientowali się, że w ich deklaracje i tak nikt już nie wierzy. Wiele osób dało się jednak nabrać. Ale kiedy wróciły do kraju i spotkały się z tymi samymi trudnościami przy zakładaniu firmy czy prowadzeniu biznesu co przedtem, wyemigrowały na dobre. Politycy nie zrobili nic, aby warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce były porównywalne do tych, które są w krajach zachodnich.

Czyli jedyną korzyścią z emigracji dla naszej gospodarki jest niższe bezrobocie?

To jest pocieszające tylko dla polityków, którzy patrzą na problem przez wskaźnik bezrobocia. Nie dostrzegają natomiast utraconych, zresztą o wiele większych korzyści z tego powodu, że emigranci wypracowują bogactwo nie dla własnej ojczyzny, lecz krajów, w których pracują.

Teczka personalna

Andrzej Sadowski, ekonomista, miłośnik fimu

Ma 48 lat, jest doktorem ekonomii, wiceprezydentem i założycielem Centrum im. Adama Smitha, członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP (2010). Założył wraz z Mirosławem Dzielskim i Aleksandrem Paszyńskim Akcję Gospodarczą, która skupiała opozycję ekonomiczną końca lat 80. Współzałożyciel i członek zarządu Transparency International Polska (do 2003 r.).

Miłośnik filmu (w młodości prowadził jeden z dyskusyjnych klubów filmowych na UW) i literatury science-fiction.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska