Hokeiści TKH ThyssenKrupp przegrali kolejny mecz. Tym razem ulegli beniaminkowi ligi sosnowieckiemu Zagłębiu 4:5.
<!** Image 2 align=left alt="Image 7629" >Porażka jest o tyle denerwująca, że niemal przez całe spotkanie torunianie mieli przewagę na lodzie. Znów dał jednak znać o sobie „pierworodny” grzech zespołu - nieskuteczność.
A gdy do tego dołożyły się jeszcze fatalne błędy w grze defensywnej, które pomogły rywalom zdobyć bramki, doszło do przykrej dla toruńskich kibiców niespodzianki.
Już w pierwszej tercji goście powinni objąć prowadzenie, m.in. w 12 min po strzale Daniela Laszkiewicza krążek trafił w słupek. Co nie udało się gościom, powiodło się gospodarzom. To jednak był dopiero początek nieszczęścia, w 26 min było już 2:0, a w 38 min - 4:1.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w 37-38 min. Grając w osłabieniu sosnowiczanie zdobyli dwa gole! Najpierw Teddy da Costa po wygranym wznowieniu sam wypracował sobie sytuację strzelecką i zdobył swoją drugą bramkę w meczu, a chwilę później Adrian Labryga przymierzył z niebieskiej linii.
Jak się okazało, były decydujące chwile w meczu. W końcówce gospodarze opadli z sił i tylko się bronili. Goście odrobili część strat, ale przed stratą punktów nie uciekli.
To trzecia porażka TKH z rzędu i piąty mecz bez zwycięstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
