Mimo mniejszej od Bydgoszczy powierzchni i liczby mieszkańców to Toruń jest ośrodkiem o większym znaczeniu w województwie kujawsko-pomorskim. Tak przynajmniej twierdzą warszawscy naukowcy.
To wniosek z raportu „Obszary metropolitalne w Polsce: problemy rozwojowe i delimitacja”. Przygotowało go Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych (tzw. EUROREG) Uniwersytetu Warszawskiego.
Na wnioski z niego w czasie niedawnej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Torunia powołał się marszałek kujawsko-pomorski Piotr Całbecki. W raporcie jego autorzy przedstawili m.in. wskaźniki aspektów metropolitalności dużych ośrodków miejskich biorąc pod uwagę ich wielkość (liczbę ludności i wielkość PKB), konkurencyjność (m.in. lokalizacja 500 największych polskich firm), dostępność (liczba pasażerów w portach lotniczych), wykształcenie mieszkańców i udział pracujących w działalności badawczo-rozwojowej, jak również liczbę studentów.
<!** reklama>I tak w Toruniu żyje około 200 tysięcy mieszkańców, a studiuje ponad 45 tysięcy osób. W Bydgoszczy to odpowiednio około 350 tysięcy i około 40 tysięcy. Do Torunia w ubiegłym roku przyjechało 1,63 miliona turystów. Ile do Bydgoszczy? Nie wiadomo, ponieważ miasto nie prowadzi regularnych badań ruchu turystycznego.
W efekcie Toruń znalazł się się w najwyższej klasie miast „A”, obok Lublina czy Szczecina. Uznano go za siedzibę kilku największych polskich przedsiębiorstw (10 z tzw. listy 500: Neuca, Thyssenkrupp Energostal, Grupa TZMO, Krajowa Spółka Cukrowa, Toruń-Pacific, Nova Trading, Apator, Janus, RUG Riello Urządzenia Grzewcze, Rywal RHC) oraz miasto o znaczącym potencjale kulturalnym. W klasie B znalazły się natomiast Rzeszów czy Bydgoszcz, która co prawda posiada port lotniczy ale mało firm z listy 500 (jedna PESA). Jak się można było spodziewać, do zwolenników metropolii bydgoskiej te dane nie przemawiają.
- Te opracowania nie są do końca jednoznaczne i nie pozwalają na wyciąganie takich wniosków. Z kryteriów, jakie przygotowało ministerstwo w sprawie metropolii, Bydgoszcz jednoznacznie spełnia co najmniej sześć. Toruń z kolei - jedno - tłumaczy Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy.
- Jako mieszkaniec miasta kategorii „B” wybrany, by reprezentować jego interesy, nie mogę milczeć, gdy mieszkaniec miasta kategorii „A” pełniący funkcję, wydawałoby się neutralną, podważa niezaprzeczalne fakty - tak, poprzez atak na marszałka Całbeckiego, komentuje raport prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?