Toruń. Lokatorzy toną w długach? Niektórzy. Ale źle było już przed pandemią
W "Koperniku" wzrost długów o 7 procent
Rok pandemii, liczony od kwietnia do kwietnia, oznaczał w Spółdzielni Mieszkaniowej "Kopernik" wzrost zadłużenia lokatorów o 7 procent. Hanna Modrzejewska, główna księgowa w spółdzielnie, nie jest jednak pewna, jak wielki wpływ na to ma epidemia jej ekonomiczne skutki.
- Trudno określić, na ile ma to związek ze zmniejszeniem dochodów naszych mieszkańców i ograniczeniami w prowadzeniu działalności gospodarczej (chodzi o zamrożone branże jak gastronomia, usługi - przyp.red.). Przez miniony rok wzrosła u nas liczba mieszkań, w których brak opłat ma związek ze śmiercią właścicieli. Ich potencjalni spadkobiercy nie przeprowadzili postepowań spadkowych i stąd trudności z windykacja należności - tłumaczy Hanna Modrzejewska.
W SM "Kopernik" lokatorom nie udziela się żadnych bonifikat, ulg w opłatach; nie mu też ich umarzanie. Możliwe jest jednak rozkładanie płatności na raty czy odraczanie (prolongata) terminu płatności. - W czasie pandemii jednak znaczącego wzrostu wniosków od lokatorów w tym zakresie nie odnotowaliśmy - zauważa główna księgowa.
"Nowości" sprawdziły, jak wyglądają lokatorskie długi w mieszkaniach komunalnych, socjalnych oraz trzech największych spółdzielniach mieszkaniowych Torunia. Zapytaliśmy też, czy rok pandemii miał wpływ na stan zadłużenia.
Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
POLECAMY RÓWNIEŻ: Toruńskie osiedla z lotu ptaka. Może wypatrzysz swój dom? Zobacz zdjęcia z drona