Toruń. Mieszkanka bloku przy Gałczyńskiego walczy z dymem

- Mój sąsiad pali od 27 lat, ale to palenie nigdy nie było aż tak uciążliwe dla mnie jak jest teraz. Od jakiegoś czasu czuję w moim mieszkaniu dym tytoniowy. Jakbym sama paliła. Rozmawiałam z sąsiadem i prosiłam go, aby palił tak, żeby dym nie dostawał się do mojego domu. Bezskutecznie. Zignorował mnie i dalej mnie zatruwa. Mam zmiany w płucach, leczę się. Dym tytoniowy mi szkodzi i nie wiem do kogo mam zgłosić swój problem - opowiada mieszkanka bloku przy ulicy Gałczyńskiego w Toruniu.

Kobieta w rozmowie z„Nowościami” podkreśla, że kontaktowała się w sprawie sąsiada-palacza ze spółdzielnią mieszkaniową, ale nikt nie udzielił jej pomocy.

- Problem jest bagatelizowany, a przecież spółdzielni powinno zależeć na komforcie życia swoich mieszkańców. Nie wiem, gdzie mam zadzwonić i kto mógłby wpłynąć na mojego sąsiada - dodaje nasza Czytelniczka.

Zobacz także:Fala dzików Toruniu. Na ul. Towarowej interweniował eko patrol [ZDJĘCIA]

Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu podkreśla, że sprawa jest trudna, ponieważ sąsiad pali w swoim domu. Co innego, gdyby robił to na klatce schodowej. To miejsce publiczne, a w takich obowiązuje zakaz palenia. Wiele osób go jednak nie przestrzega. Jeden z naszych Czytelników kilka miesięcy temu zgłosił nam taki problem, ale sąsiad przestał palić w momencie, kiedy dzieci mieszkające dwa piętra niżej samodzielnie zrobiły plakaty z zakazem palenia i wywiesiły je w całej klatce schodowej oraz na drzwiach palacza. Mężczyźnie zrobiło się wstyd i od tamtej pory problem palenia papierosów na klatce schodowej zniknął.

- Klatka schodowa jest miejscem publicznym, a więc obowiązuje tu całkowity zakaz palenia wyrobów tytoniowych. Jeśli mamy problem z sąsiadem-palaczem, to zachęcamy mieszkańców do kontaktu z naszym dzielnicowym Straży Miejskiej - wyjaśnia Jarosław Paralusz.

Rzecznik Paralusz twierdzi również, że wizyta funkcjonariusza bardzo często rozwiązuje problem i zwykle na pouczeniu się kończy.

- Zachęcam mieszkankę bloku przy ul. Gałczyńskiego do kontaktu z nami. Zgodnie z przepisami sąsiad zostanie najpierw pouczony, a gdy to nie poskutkuje, można wystąpić na drogę sądową - dodaje Jarosław Paralusz.

Warto podkreślić, że w takich sytuacjach jak walka z sąsiadem - palaczem można skorzystać również z pomocy mediatora, który wyjaśni, dlaczego nie wolno zmuszać innych do wdychania dymu tytoniowego, które jest bardzo szkodliwe.