W sobotę mieszkańcy Torunia, podobnie jak wielu innych posiadaczy telefonów komórkowych w kraju, otrzymało smsa z informacją o tym, że w drugiej turze wyborów osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby z niepełnosprawnościami będą mogły głosować bez kolejki. Wiadomość została rozesłana w sobotę, czyli w czasie ciszy wyborczej, poza tym trafiła do odbiorców jako AlertRCB, a więc przez kanał służący do przekazywania komunikatów ostrzegających o niebezpieczeństwie, bądź służących do ratowania życia. Już w sobotę sprawa wywołała ogólnopolską dyskusję, wziął w niej udział m.in. toruński radca prawny Piotr Wódkowski.
Polecamy
„Kanał komunikacji służący do przekazywania najważniejszych informacji, które mają ratować ludzkie życie, został wykorzystany w trakcie ciszy wyborczej do przekazania informacji mającej zachęcić do głosowania konkretną grupę wyborców, co do której powszechnie wiadomo, jak rozkłada swoje "sympatie wyborcze". Ja osobiście nie zamierzam tak tego zostawić i w przyszłym tygodniu, choćby symbolicznie, zamierzam złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nadużycia uprawnień lub inne środki prawne wynikające z analizy” - napisał na swoim profilu na Facebooku.
Dwa tygodnie temu, podczas pierwszej tury wyborów, w Toruniu doszło do dwóch poważnych incydentów – przewodniczący jednej z komisji przyszedł nietrzeźwy, w innej komisja wydała kartę bez pieczęci, przez co głos stał się nieważny. W drugiej turze obyło się bez takich problemów. Od Czytelników otrzymaliśmy sygnały o tym, że w jednej z komisji zamkniętych (czyli w szpitalu bądź areszcie) przed rozpoczęciem głosowania miało zaginąć część kart do głosowania. Podobny przypadek miał się również wydarzyć w jednej z komisji na pograniczu Mokrego i Chełmińskiego Przedmieścia. Jacek Mularz, sekretarz miasta a także pełnomocnik prezydenta Zaleskiego do spraw wyborów, potwierdził ten pierwszy przypadek. Wyjaśnił, że karty zaginęły przed rozpoczęciem wyborów, została o tym powiadomiona policja, a brakujące karty zastąpiono kartami z rezerw.
Torunianie głosowali w wyborach prezydenckich. Mamy nowe zdjęcia!
Wydarzenie to w żaden sposób nie wpłynęło na przebieg wyborów. O tym, aby karty miały zaginąć gdzieś jeszcze, pełnomocnik nie słyszał, chociaż ze wszystkimi komisjami był w stałym kontakcie i słyszeć by musiał. Do toruńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego wpłynęły jedynie zgłoszenie dotyczące sprawy mniejszego kalibru – na ogrodzeniu Caritasu przy Szosie Bydgoskiej wisiał baner jednego z kandydatów, chociaż w dniu wyborów nie powinno go tam być, ponieważ w budynku działała komisja wyborcza.
Po godzinie 13 PKW podała pierwsze dane na temat frekwencji. W samo południe była ona nieco wyższa niż o tej samej porze podczas pierwszej tury wyborów i wyniosła 24,73 procent. W Toruniu do godz. 12 głosowało już 28,01 procent uprawnionych, co dało naszemu miastu trzecie miejsce w kraju - lepszą frekwencję o tej porze miały tylko Warszawa 28,72 oraz Zielona Góra 28,17 procent. W województwie kujawsko-pomorskim do południa głosy oddało 24,17 procent wyborców.
Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie. Tak cieszono się w ...
O godzinie 18.30 Państwowa Komisja Wyborcza podała kolejne wyniki dotyczące frekwencji, tym razem z godziny 17. Ta była nadal bardzo wysoka, ponad 52-procentowa (w tym samym czasie w pierwszej turze wynosiła 47,89 procenta). Toruń wciąż znajdował się w krajowej czołówce, chociaż miejsce na podium musiał oddać Poznaniowi. Sześć godzin przed zamknięciem lokali wyborczych w Warszawie głosowało już 57,69 setnych wyborców. W Zielonej Górze frekwencja wyniosła 57,24, w Poznaniu 55,8 natomiast w Toruniu 54,93 procenta.
Według opublikowanych przed ciszą wyborczą sondaży, różnica głosów na jakie mogli liczyć kandydaci, była niewielka. Wieczór wyborczy zapowiadał się zatem emocjonujący. W Toruniu politycy i zwolennicy obu kandydatów czekali na pierwsze wieści w trzech miejscach. Dlaczego w trzech, skoro kandydatów na prezydenta było tylko dwóch? Sympatycy Koalicji Obywatelskiej kibicowali Rafałowi Trzaskowskiemu w hotelu Bulwar, natomiast politycy i zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości podzielili się – zarząd okręgowy zorganizował spotkanie w lokalu przy Piekarach 28. Więcej kibiców Andrzej Duda miał jednak na barce wiślanej u wylotu ul. Łaziennej.
Tak przyjęto wyniki wyborów w sztabie PO w Toruniu
W obu punktach obsadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość pierwsze wyniki wyborów zostały powitane okrzykami radości.
- Bardzo długa, ciężka i wyczerpująca kampania wyborcza, dobrze, że już się skończyła - mówi poseł Zbigniew Girzyński (PiS). - Zwycięstwo pana prezydenta Dudy bardzo cieszy. Mam nadzieję, że po tym, gdy spłyną już wszystkie wyniki, będzie cieszyło również.
W hotelu Bulwar już tak głośno nie było. Poseł Tomasz Lenz podziękował posłance Iwonie Harwich oraz wszystkim osobom zaangażowanym w kampanię wyborczą. Powiedział również, że różnica głosów między oboma kandydatami jest tak mała, że to liczby, które pojawiły się na ekranie telewizora o godzinie 21, przez noc mogą stać się nieaktualne.

DŁ - Remonty Doroty Szelągowskiej w Matce Polce w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?