Toruń w rowerowej rywalizacji miast

Rowerzyści z Torunia po raz pierwszy biorą udział w europejskiej rywalizacji miast. Zabawa polega na kręceniu kilometrów za pośrednictwem aplikacji instalowanej w telefonie.

Żeby wesprzeć swoje miasto, wystarczy zainstalować darmową aplikację „naviki”, dostępną na urządzenia z systemem Android lub iOS i za jej pośrednictwem rejestrować jazdę rowerem. Można dołączyć do jednej wielkiej toruńskiej drużyny bądź w ramach „kręcenia” kilometrów dla Torunia stworzyć własną drużynę, np. z członków rodziny, sąsiadów czy koleżanek i kolegów z pracy.

- Rywalizacja jest bezpłatna, zarejestrować się w aplikacji może każdy - mówi Łukasz Szar-szewski, kierownik referatu sportu Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta i zachęca: - Przygotowaliśmy nagrody dla tych, którzy wykręcą najwięcej kilometrów. W kategorii kobiet i mężczyzn nagrodami będą kamera i aparat fotograficzny, dla najstarszego uczestnika akcesoria rowerowe, a dla najmłodszego - rower. Najlepsza drużyna szkolna otrzyma sprzęt sportowy o wartości 1000 złotych.

Czytaj też: 25 szkół z nowymi dyrektorami?

Przejazdy rowerowe rejestrowane za pośrednictwem aplikacji składają się na „mapy ciepła”, które wskazują władzom natężenie ruchu rowerowego w poszczególnych częściach miast. Administracja korzysta z tych informacji, np. w Bolonii dzięki tym danym umieszczono dodatkowych 1000 stojaków, a w Neapolu wytyczono drogi rowerowe w centrum.

Czołówkę ubiegłorocznego konkursu European Cycling Challenge zdominowali Polacy. Najbardziej rowerowym miastem w Europie okazał się Gdańsk, wykręcając w sumie 828 490 kilometrów. Bydgoszcz zajęła 6. miejsce z dorobkiem 172 460 kilometrów.

Sąsiedzi zza miedzy wciąż mocno pedałują. Bydgoszcz znajduje się w czołowej piątce pod względem aktywnych uczestników, nakręconych kilometrów i kilometrów nabitych w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

- Rywalizacja z Bydgoszczą nie jest dla mnie najważniejsza. Oni mają już doświadczenie, specjalne środki na całą kampanię - komentuje radny Michał Rzymyszkiewicz, pomysłodawca zainteresowania akcją Torunia. - Najważniejsze, żeby zmobilizować mieszkańców i zachęcić do przesiadania na rowery. Sukcesem będzie, kiedy ludzie zaczną korzystać z jednośladów w drodze do szkoły i pracy zamiast z samochodów.

Przeczytaj także: Pracownicy sklepów dziś mogą strajkować

Wczoraj, pierwszego dnia akcji, zainteresowanie było tak duże, że organizatorom padły serwery! Ale nie z powodu torunian...

- Jechałem rowerem w stronę Barbarki i widziałem mnóstwo osób na rowerach. Ciekawe, ile z nich uruchomiło aplikację? - zastanawia się Michał Rzymyszkiewicz. - Zobaczymy, jak zaczną spływać pierwsze wyniki.

Akcja potrwa do końca maja. Na kilka dni przed jej zakończeniem, 27 maja na toruńskiej Barbarce odbędzie się impreza plenerowa pod hasłem „Toruń na rowery”. To będzie jedna z ostatnich okazji do wzięcia udziału w Europejskiej Rywalizacji Rowerowej.

W programie start rowerowej kolumny z parkingu przed Areną Toruń - przejazd ścieżką rowerową do ulicy Balonowej, następnie ulica Olszewskiego do kampusu uniwersyteckiego na Bielanach, dalej ulicą Morycińskiego do Polnej, następnie ulicą Barbarka do Szkoły Leśnej na Barbarce. Przejazd będzie koordynowany przez policję oraz toruńską Straż Miejską.

NowosciTorun