Torunianka wytyka niefunkcjonalne „umeblowanie” starówki

- „Umeblowano” starówkę kamiennymi ławkami, które może i zdobią, ale poza sezonem turystycznym są niefunkcjonalne - słusznie zauważa mieszkanka tej dzielnicy.

Przeszkadza to nie tylko jej. Rozmawia ze znajomymi i mają podobne spostrzeżenia. - Na Rynku Nowomiejskim zimne kamienne płyty, które miały służyć za siedziska, od lat zniechęcają do przycupnięcia na chwilę - stwierdza kobieta. Podobnie jest, jak wskazuje, przy sklepie Empik na rogu ulic Królowej Jadwigi i Wielkie Garbary. - Przy tamtejszym zegarze otoczonym kamiennym siedziskiem umawia się wiele osób, niestety człowiek nie usiądzie, można tam, co najwyżej złapać wilka - mówi kobieta i pyta, ile jeszcze
sezonów torunianie będą marznąć na takich prowizorycznych „ławkach”?

Za „umeblowanie” toruńskiej starówki odpowiada Biuro Toruńskiego Centrum Miasta, którego szefem jest Andrzej Szmak, w piątek nie było go w biurze. - Jestem na urlopie - oznajmił przez telefon. O sprawach zawodowych rozmawiać nie chciał.
Podobnych sygnałów mamy więcej. - W okolicach placu Artylerzysty sytuacja jest jeszcze gorsza. Tam w ogóle nie ma ławek - zauważa torunianka, która w tamtym miejscu często spaceruje wózkiem z wnukiem. - Przydałoby się jakieś miejsce do siedzenia.
Do sprawy wrócimy w „Nowościach”.

Czytelnicy sygnalizują
Telewizja Petrus kusi w reklamie pakietem telewizyjnym za 13,9 zł, tymczasem, gdy poszłam osobiście do tej firmy dopytać o szczegóły usłyszałam, że w rzeczywistości ten pakiet telewizyjny kosztuje ponad dwa razy tyle, ponieważ firma dolicza dodatkowe opłaty – uczula innych Czytelniczka. – Zwróciłam uwagę pracownicy, że reklama jest myląca, na co usłyszałam, że „przecież to tylko reklama”. Bardzo nieładna zagrywka, wprowadzająca wielu ludzi w błąd – kobieta stwierdza, że po czymś takim straciła zaufanie do tej firmy.