Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruniowi nie grozi brak wody. Nawet wówczas, gdy wszyscy zaczniemy podlewać ogródki

Justyna Wojciechowska-Narloch
Latem najwięcej wody mieszkańcy Torunia wykorzystują pomiędzy godziną 18 a 23. Na zdjęciu swój ogródek podlewa pani Beata  Fot.: Grzegorz Olkowski
Latem najwięcej wody mieszkańcy Torunia wykorzystują pomiędzy godziną 18 a 23. Na zdjęciu swój ogródek podlewa pani Beata Fot.: Grzegorz Olkowski
Ponad 45 tysięcy metrów sześciennych na dobę - to rekord zużycia wody w Toruniu. Zwykle, gdy nie jest gorąco, mieszkańcy wykorzystują ich ok. 33 tys. Ale możliwości Wodociągów są znacznie większe.

Bardzo wysokie temperatury i przedłużający się brak opadów to złe wiadomości dla działkowców, właścicieli ogródków i warzywników oraz tych mieszkańców, dla których zielony trawnik to powód do dumy.
[break]

Większość roślin źle znosi suszę, a soczysta zieleń błyskawicznie zamienia się w spalone słońcem połacie ziemi.

Dwa ciepłe dni i podlewanie

- Mam ogórki, które właśnie zaczynają owocować. Mam też dojrzewające pomidory. Bez wody to wszystko uschnie, a cała moja praca pójdzie na marne - opowiada Kazimierz Madej, właściciel działki na Rudaku. - Przy takich temperaturach jak obecnie swoje uprawy podlewam codziennie wieczorem.

Wzmożony pobór wody w godzinach wieczornych potwierdza Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów. Szczyt przypada zwykle na godziny pomiędzy 18 a 23.

- Rekordowy pobór wody odnotowaliśmy w piątek, 4 lipca. Nie miało to wpływu na ciśnienie w sieci, które wówczas nie spadło - tłumaczy „Nowościom”. - W mieście mamy 14 punktów pomiaru i dodatkowy w Lubiczu, gdzie kontrolowane jest ciśnienie wody. W razie spadku można je w prosty sposób podnieść. Wszystko jest kontrolowane i sterowane automatycznie.

W Wodociągach zauważają, że szczególną aktywność w podlewaniu upraw i trawników mieszkańcy osiągają nie pierwszego dnia upałów, ale gdy trwają one dwa, trzy dni. Każdy kolejny to już sygnał, że ziemia pilnie potrzebuje wody. Wówczas z sieci wypływa 2,5 tys. metrów sześciennych na godzinę. Tymczasem zwykły pobór to około 2 tys. metrów sześciennych na godzinę.

Licznik w ogrodzie

-Zauważamy, że coraz więcej osób korzysta z automatycznych systemów nawadniania. Te zwykle programuje się w taki sposób, by podlewały ogrody nocną, np. o drugiej czy czwartej nad ranem. To bardzo wygodne i opłacalne, bo nocą są mniejsze straty wody. Nie ma słońca, więc ziemia nie paruje tak gwałtownie - dodaje Władysław Majewski.

Ceny wody są dość wysokie, więc nie wszyscy mieszkańcy decydują się na podlewanie. Tymczasem, żeby znacznie obniżyć koszty wystarczy zamontować tzw. licznik ogrodowy. Wtedy użytkownik płaci tylko za wykorzystaną wodę, która trafia do gruntu, a nie za odprowadzenie ścieków.

Na prośbę „Nowości” Toruńskie Wodociągi oszacowały koszty nawadniania trawnika czy upraw warzywnych. Zależnie od rodzaju gleby potrzeba 200-400 litrów wody na podlanie stu metrów kwadratowych powierzchni. To oznacza zaledwie 70 groszy. Podlewając więc trawnik codziennie, przez cały upalny miesiąc zapłacimy ok. 21 zł. Przy założeniu, że korzystamy z licznika ogrodowego.

- Warto to robić, bo koszty odtworzenia uschniętej i spalonej słońcem zieleni będą na pewno wyższe - zachęca Władysław Majewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska