[break]
Limes to granica rzymskiej cywilizacji, oddzielająca cesarstwo od barbarzyńskiej części Europy, pilnie strzeżona przez rzymskie wojska.
Zobacz galerię: Toruńscy archeolodzy idą śladami rzymskiej kohorty
Archeolodzy z UMK kopią w Bologii, maleńkiej wiosce u podnóża gór Munti Apuseni, w północno-zachodniej Rumunii, w Transylwanii. Historycznie to teren dawnej prowincji Dacja, najbardziej na północ wysuniętej części cesarstwa i co ciekawe, najbliższej polskim ziemiom.
- Idziemy śladami rzymskiej kohorty, mniejszej od legionu jednostki wojska rzymskiego liczącej do tysiąca żołnierzy - mówi dr Jacek Rakoczy, archeolog z Zakładu Archeologii Antycznej UMK i kierownik ekspedycji.
Postój w obozie
Archeolodzy odnaleźli u stóp gór obóz, w którym przez dwieście lat do końca III wieku naszej ery znajdował garnizon rzymski, obsługujący najdalej wysunięte na północ graniczne posterunki.
Badacze z UMK są pionierami. Tej części rubieży Cesarstwa Rzymskiego nikt tak dokładnie nie badał.
- Udało nam się odsłonić budynek dowództwa garnizonu, pretorium z pomieszczeniami wokół dziedzińca i sam dziedziniec - wymienia dr Rakoczy.
Polscy archeolodzy odnaleźli tam m.in. 18 monet, wśród nich denary Marka Antoniusza z początku Cesarstwa Rzymskiego.
- Świadczą one o dość długim obiegu pieniądza - zauważa archeolog.
PRZECZYTAJ:Ktoś tam wdepnął na dwa tysiące lat
Prawdziwą gratką dla badaczy są zawsze świadectwa życia codziennego mieszkańców. Na odkrytych w ziemi licznych egzemplarzach ceramiki budowlanej znajdują się odciski palców budowniczych tego obozu, ale też ślady zwierząt, w tym psów. Pochodzą prawdopodobnie od dużych ras obronnych.
Udało się też odkryć fragmenty figurek bóstw czy innych przedstawień, często o charakterze erotycznym. Wokół dziedzińca w jednym z dołów tzw. posłupowych odnaleziono pozostałości rzymskiego wojskowego sandała.
- Można wyobrazić sobie budującego obóz żołnierza, który żeby lepiej umocować słupek, upycha stopą ziemię, a jego but zostaje tam na dwa tysiące lat - dr Rakoczy mówi, że takie znaleziska rozpalają wyobraźnię.
Szczególnie cenne dla badaczy są znajdowane na cegłach czy dachówkach w obozie stemple z nazwami oddziałów. Odkryto w ten sposób obecność wojsk hiszpańskich i syryjskich. Stemple nie tylko mówią, jakie wojska zajmowały obóz, są również cennym źródłem wiedzy pozwalającym odtworzyć, jak przemieszczały się cesarskie oddziały.
- Stemple wojsk budujących obóz w Dacji znajdujemy na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie pełniły dalszą służbę. Translokacje żołnierzy, a więc mieszkańców państwa rzymskiego można porównywać z dzisiejszymi migracjami - zauważa dr Jacek Rakoczy.
Archeolodzy liczą na kolejne znaleziska z inskrypcjami. Marzeniem jest odnalezienie dedykacji cesarskiej albo pozostałości świątyni obozowej.
- Taki budynek w tym miejscu nie byłby zresztą niczym wyjątkowym - dodaje badacz.
Archeolodzy odsłonili dopiero część budynku dowództwa. - Kopiemy w najmłodszej historycznie warstwie, przed nami kolejne, znacznie starsze i niewykluczone, że bogatsze w znaleziska - mówi archeolog UMK.
Drony nad Transylwanią
Równolegle do wykopalisk Polacy prowadzą rozpoznanie w górzystym terenie, próbując ustalić przebieg ostatniego nierozpoznanego odcinka granicy Cesarstwa Rzymskiego w Europie. Chcą wiedzieć jak najwięcej o posterunkach rozsianych po tym terenie.
Wypraw nie prowadzą na oślep. W prospekcji pomaga nowoczesny sprzęt. Zdjęcia z drona pozwalają przyjrzeć się mało dostępnym fragmentom górzystego terenu.
Polskie badania w Rumunii trwają drugi rok. Są realizowane dla Muzeum Historii Transylwanii z Cluj-Napoca.
- Wszystko zaczęło się od wspólnych konferencji z badaczami rumuńskimi, którzy sami zaproponowali współprace - wspomina początki dr Rakoczy, który wcześniej prowadził wykopaliska na Krymie, obecnie zamkniętym dla zachodnich badaczy.
Przed archeologami kolejne trzy lata poszukiwań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?