Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa dyskusja na temat proponowanych zmian w Karcie nauczyciela

Karol Piernicki
Nie do końca zadowoleni z proponowanych zmian w Karcie nauczyciela są sami zainteresowani. Tych z kolei nie we wszystkim popierają inni mieszkańcy.

Nie do końca zadowoleni z proponowanych zmian w Karcie nauczyciela są sami zainteresowani. Tych z kolei nie we wszystkim popierają inni mieszkańcy.

Projekt zmian w ustawie budzi wiele kontrowersji. Tych, którzy nie pracują jako belfrowie, drażni m.in. fakt walki nauczycieli o jak najwięcej dni wolnych od pracy.

- W każdym innym zawodzie ma się dwadzieścia lub dwadzieścia sześć dni urlopu do wykorzystania w ciągu roku - przypomina Filip Rozwadzki, prowadzący własną działalność gospodarczą. - Przyrównując to do czasu wolnego dla nauczycieli, ci drudzy mają go dwa razy więcej.

Nauczycielom ma się też często za złe, że pracują mniej niż czterdzieści godzin tygodniowo.

- Przecież nasza praca to nie tylko osiemnaście godzin lekcyjnych, kiedy jesteśmy przy tablicy - ripostuje, prosząc o anonimowość, jedna z nauczycielek z terenu Grudziądza. - Wiele osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy, ile czasu poświęcamy poza lekcjami. Trzeba choćby przygotowywać się do zebrań lub rad pedagogicznych, a sprawdziany czy kartkówki same się nie sprawdzą. Robimy to w domu, pracując dodatkowo.

W tym samym tonie wypowiada się Związek Nauczycielstwa Polskiego, dodając do listy pozalekcyjnych zajęć konsultacje z uczniami, doszkalanie się i przygotowywanie do lekcji, a także działalność związaną z wychowaniem młodych ludzi.

Przedstawicieli  ZNP denerwuje to, że co roku miesza się w przepisach, nie pozwalając nauczycielom skupić się na tym, na czym powinni. Zaproponowane zmiany mają być teraz poddane szerokiej dyskusji. A jak związek się do nich odnosi? Różnie.

- Urlop zdrowotny przyznaje nauczycielowi lekarz, a nie ten pierwszy sam sobie - uważa Róża Lewandowska, prezes grudziądzkiego oddziału ZNP. - Nie ma dla nas znaczenia, czy to będzie lekarz pierwszego kontaktu, czy też medycyny pracy. Nauczyciele są grupą narażoną na choroby zawodowe. Sprawą dyskusyjną jest, czy dopiero po dwudziestu latach można przyznać ten urlop. Przecież choroba nie będzie zależeć od tego, ile lat jest się w zawodzie.

Przedstawiciele tej grupy zawodowej nie zgadzają się także z wyliczeniami dotyczącymi dni urlopu.

- Wszędzie się mówi o tym, że mamy 54 dni urlopu. Jest to nie prawda - twierdzi Róża Lewandowska. - Nauczyciele muszą być do dyspozycji swoich dyrektorów siedem dni w ciągu wakacji. Mogą także uczestniczyć w przygotowaniu nowego roku szkolnego pod koniec sierpnia, a w lipcu przebywać w szkole, by zamknąć stary rok. Odbywają się wtedy egzaminy, sprawdziany poprawkowe i analiza programów nauczania.

Lista zmian została zaakceptowana przez samorządy.

- Te zmiany idą generalnie w dobrym kierunku, choć tylko w niewielkim stopniu realizują postulaty samorządów - komentuje Przemysław Ślusarski, wiceprezydent Grudziądza. - Nowe zapisy nie spowodują mniejszych wydatków na edukację, a niektóre, jak te związane z urlopami wypoczynkowymi, mogą być kłopotliwe w praktyce, nie dając przy tym żadnych większych korzyści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska