Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa wojna bezdomnych z lokatorami

Joanna Pociżnicka-Posadzy
Wiaty, piwnice, klatki schodowe to miejsca, które pozwalają im przetrwać zimę. Dla bezdomnych to sposób na przeżycie, dla mieszkańców problem, z którym borykają się co roku.

Wiaty, piwnice, klatki schodowe to miejsca, które pozwalają im przetrwać zimę. Dla bezdomnych to sposób na przeżycie, dla mieszkańców problem, z którym borykają się co roku.

Mieszkańcy są bezradni, ponieważ na dzikiego lokatora siły nie ma. Nie pomagają interwencje policji ani straży miejskiej. Bezsilne są także władze spółdzielni. A bezdomni - często pijani - wolą koczować niż skorzystać z miejskiej noclegowni.

Lokator z ulicy Gałczyńskiego zasiedlił miejsce pod balkonem pani Urszuli prawie pół roku temu. Urządził sobie nie tylko legowisko, ale także pełne zaplecze kuchenne.<!** reklama>

- Stoją kubki, jakieś butelki, kartony. Pod moim balkonem zrobił melinę.

Analogiczną sytuację mieli równie mieszkańcy ulicy Bolta na Skarpie.

- Bezdomny zamieszkał pod jedną z loggii. Żeby się go pozbyć, trzeba było kilka interwencji policji - wyjaśnia Wojciech Piechota, wiceprezes SM „Na Skarpie”.

Pan Antoni dzikiego lokatora spotkał podczas wynoszenia śmieci - ten spał smacznie w kontenerze na makulaturę. - Mało zawału nie dostałem, jak podniosłem pokrywę - mówi.

Nocleg w śmietniku preferowali również bezdomni na Świętopełka. Tam z pomocą przyszła spółdzielnia.

- Musieliśmy zamontować zabezpieczenia w klapach. Teraz śmietniki są cały czas otwarte i bezdomni już tam nie śpią - wyjaśnia Czesław Degórski, wiceprezes SM „Kopernik”.

Spółdzielnie inwestują w zabezpieczenia, jednak i one potrafią być zawodne.

- Przez kilka tygodni bawiliśmy się w chowanego z bezdomnym, który spał na półpiętrze - mówi Katarzyna Polasik z ulicy Bema. - Jak go wyrzuciliśmy z 3 piętra, to szedł na czwarte i tak w kółko. Do tego nosił ze sobą mnóstwo tobołów, a toaletę też załatwiał na korytarzu - mówi kobieta.

Jak przyznaje Mariusz Sierzchuła z toruńskiej policji, im chłodniej na dworze, tym interwencji w sprawie bezdomnych jest więcej.

- Przyjmujemy każdy sygnał od mieszkańców, jednak nie możemy zmusić bezdomnego do udania się do noclegowni. Możemy jedynie poinformować o konkretnych adresach, co też robimy - wyjaśnia.

W zeszłym roku w Toruniu z powodu wychłodzenia organizmu zmarła jedna osoba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska