Trzeba zrobić miejsce zmarłym

Urząd Miasta we Włocławku chce, kosztem ponad 5 milionów złotych, rozbudować cmentarz w Pińczacie.

Powstanie tam drugi dom pogrzebowy, spalarnia zwłok oraz wzrośnie liczba kwater. Prace ruszą w przyszłym roku.

<!** reklama left>Mieszkańców Włocławka z roku na rok jest coraz mniej. W 2004 roku w Urzędzie Stanu Cywilnego we Włocławku zarejestrowano 1221 zgonów, w ubiegłym roku 1270.

Wszystko wskazuje na to, że w tym roku pogrzebów będzie jeszcze więcej, bowiem już w pierwszych sześciu miesiącach zmarło 712 mieszkańców Włocławka. To o 61 osób więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Kurcząca się liczba miejsc na cmentarzu przy ul. Chopina spowodowała, że w 1990 roku otwarto nową nekropolię w Pińczacie.

Obecnie miasto planuje jej rozbudowę. W tegorocznym budżecie zabezpieczono pieniądze na opracowanie dokumentacji.

- Prace rozpoczną się w przyszłym roku - mówi Andrzej Chmielewski, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miasta. - W pierwszym etapie planujemy rozbudowę infrastrukty. Powstanie drugi dom przedpogrzebowy, do obecnie funkcjonującego planujemy dobudowanie spalarni zwłok. Następny etap rozbudowy planowany jest na 2008 rok. Wówczas cmentarz poszerzony zostanie o kolejne kwatery. Rozbudowa jest niezbędna, bo wkrótce zacznie brakować miejsca dla zmarłych.

Chociaż ceny pochówków przy ul. Chopina są sześć razy wyższe niż w Pińczacie, odstraszyły niewielu. Włocławianie nadal wolą chować bliskich na nekropolii przy ul. Chopina. Na 18,2 hektara znajduje się tu obecnie 27,5 tys. grobów. Ponieważ wolnych miejsc brakuje, od lat wykup mogił odbywa się tylko w przypadku, gdy zwalniają się miejsca z powodu nieuiszczenia opłaty. W Pińczacie jest prawie 4 tys. grobów. Obszar tej nekropolii sięga 27 hektarów.