Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy lata więzienia za sms-y

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
We wrześniu ubiegłego roku na jeden z toruńskich komisariatów zgłosiła się 28-letnia kobieta. Powiedziała, że dawny partner ją nęka. Była to jedna z pierwszych spraw w regionie, która przez policję została zakwalifikowana jako stalking.

We wrześniu ubiegłego roku na jeden z toruńskich komisariatów zgłosiła się 28-letnia kobieta. Powiedziała, że dawny partner ją nęka. Była to jedna z pierwszych spraw w regionie, która przez policję została zakwalifikowana jako stalking.

<!** Image 3 align=right alt="Image 183843" sub="Stalker to człowiek, który zamęcza swoją ofiarę w taki sposób, aby czuła się ona zagrożona i osaczona. Nie ma to nic wspólnego z adoracją Fot.: thinkstock">- Kobieta powiedziała policjantom, że po rozstaniu były konkubent grozi jej i znęca się nad nią psychicznie. Mężczyzna od początku sierpnia 2010 roku do chwili zgłoszenia uporczywie ją nękał, m.in wysyłając jej dużą liczbę esemesów. Wielokrotnie też do niej dzwonił, próbował śledzić kobietę, kontrolował też ją i rozpowszechniał na jej temat nieprawdziwe informacje. Dodatkowo próbował uniemożliwić jej korzystanie ze wspólnych pomieszczeń i groził, że je zdemoluje - mówi nam Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji.

Jednym z pierwszych kroków, które podjęła w tej sprawie toruńska prokuratura, było zastosowanie wobec niego dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej.

Mężczyzna od momentu zatrzymania nie przyznawał się do winy. Twierdził, że to on jest ofiarą, ponieważ była konkubina utrudnia mu kontakty z ich wspólnym dzieckiem.

Mimo takich wyjaśnień, pod koniec ubiegłego roku prokuratura w Toruniu sporządziła akt oskarżenia przeciwko 41-latkowi. Zarzuciła mu zgodnie z artykułem 190a Kodeksu karnego uporczywe nękanie innej osoby, które wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Grozi mu za to kara do 3 lat więzienia.

Przepis prawa karnego, mówiący o tak zwanym stalkingu, wszedł w życie w połowie ubiegłego roku.

- Od tamtego czasu w całym województwie kujawsko-pomorskim policjanci wszczęli ponad 100 postępowań z tego paragrafu - mówi Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Niektóre dotyczą zdarzeń trwających już od dłuższego czasu, a nie tylko w drugiej połowie ubiegłego roku. Nie oznacza to, że gdyby te przepisy nie istniały, tych spraw byśmy nie prowadzili. Większość z nich w zależności od charakteru znalazłaby umocowanie w innych przepisach Kodeksu karnego lub Kodeksu wykroczeń, chodzi między innymi o groźby karalne, zmuszanie do określonego zachowania, czy naruszenie miru domowego.

W przypadku 41-latka z Torunia jego proces się jeszcze nie zaczął. Na razie więc za wcześnie, aby mówić, jak do tych spraw podchodzą sądy, jakie kary stosują, czy zapadają wyroki w zawieszeniu czy może bezwzględnego pobytu za kratkami.

Potwierdza to Włodzimierz Hilla, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

<!** reklama>

- Przepis istnieje i trzeba zarówno potencjalnym sprawcom takich czynów, jak i ofiarom stalkingu uświadamiać jego powstanie. Pierwszym, że grozi za to odpowiedzialność karna, drugim, że mogą zgłaszać takie przestępstwa - dodaje Włodzimierz Hilla. - Pytanie tylko, jak jego istnienie wpłynie na liczbę podobnych przestępstw. Wiele lat temu wprowadzono odpowiedzialność karną za jazdę po pijanemu, która była kiedyś tylko wykroczeniem i jakoś nie doprowadziło to do zmniejszenia liczby kierowców zasiadających za kółkiem z promilami.

Na pewno zwolennikami powstania takiego przepisu byli psychologowie. Dlaczego? Choćby dlatego, że daje on możliwość ścigania tych, którzy nękają drugich za pomocą sms-ów czy maili. Bo niejednokrotnie spotykali się z ofiarami takich zdarzeń, które przez policjantów traktowane były niepoważnie: „Przed chwilą odebrałem zgłoszenie o gwałcie i pobiciu, a pani mi tu esemesami zawraca głowę?” - słyszały.

Kim jest najczęściej stalker? Według psychologów, są to głównie mężczyźni, a ich ofiarami są kobiety. Często stają się nimi osoby, które nie radzą sobie po rozstaniu z partnerem albo odczuwają niechęć do zawiązania bliższej relacji. Do stalkera najczęściej nie dociera słowo „nie”. Zasypuje wyznaniami, kwiatami, esemesami, bo jak twierdzi, kocha i nie zgadza się na rozstanie. Nie robi niczego złego, bo działa z miłości. Inną grupę stanowią ci, którzy zakończyli swe związki i jest to zemsta za zerwanie związku lub utrudnianie kontaktu z dzieckiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska