Robią to w przeciwieństwie do polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy na pytania dziennikarzy, co sądzą o wypowiedziach sędziego Trybunału Konstytucyjnego, odpowiadają, że ich nie widzieli ani nie słyszeli.
Zobacz także: UMK odcina się od prof. Lecha Morawskiego [ZDJĘCIA]
W awanturze, która wybuchła, najbardziej cierpi jednak doktorant profesora Morawskiego - Tymoteusz Marzec, który w poniedziałek miał bronić pracy doktorskiej na Wydziale Prawa i Administracji UMK.
Obrona została odwołana, bo - zdaniem władz wydziału - atmosfera po wystąpieniu prof. Morawskiego nie gwarantowałaby spokojnego i rzeczowego jej przebiegu. Dziekan WPiA zapewnia, że obrona została przesunięta w porozumieniu z doktorantem i przy jego pełnym zrozumieniu okoliczności.
Trzeba przyznać, że przyszły pan doktor znalazł się w wyjątkowo trudnym, by nie napisać: paskudnym, położeniu - między promotorem swojej pracy a krytykującą go Radą Wydziału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?