Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie będą głośno czytać i pisać wiersze

Justyna Wojciechowska-Narloch
Szkolna biblioteka to miejsce lubiane przez uczniów. Szukają tam oni nie tylko szkolnych lektur, ale też literatury, którą czyta się dla przyjemności
Szkolna biblioteka to miejsce lubiane przez uczniów. Szukają tam oni nie tylko szkolnych lektur, ale też literatury, którą czyta się dla przyjemności Sławomir Kowalski
Resort edukacji mocno stawia na rozwój czytelnictwa wśród uczniów. W jakiej kondycji są toruńskie szkolne biblioteki?

Głośne czytanie dzieciom na początek każdego dnia nauki to jedna ze zmian, które przyniesie ze sobą reforma edukacji.

- Mamy fatalny stan czytelnictwa, jesteśmy pod tym względem w zawstydzającym „ogonie” Europy. Zaleciliśmy więc w podstawie, że dziecko będzie czytać codziennie razem z nauczycielem - powiedziała w rozmowie z „Nowościami” Anna Zalewska, szefowa MEN.

Wzmacnianie czytelnictwa to też nowe zadania dla szkolnych bibliotek. I nie chodzi tylko o wypożyczanie uczniom książek. Biblioteki mają być centrami multimedialnymi, gdzie dzieci będą się uczyć posługiwania się technologiami informacyjnymi, a nauczyciele bibliotekarze będą w nich wzbudzać chęć do czytania i nauki.

Czytaj też: Zagraniczni studenci pod opieką mentorów

Zadaniem zreformowanej, 8-letniej szkoły podstawowej będzie natomiast wprowadzenie uczniów w świat literatury, ugruntowanie ich zainteresowań czytelniczych oraz wyposażenie w kompetencje potrzebne do krytycznego odbioru utworów literackich. Dzieci od pierwszej klasy będą też zachęcane do twórczego wysiłku - pisania wypracowań, opowiadań, wierszy i rymowanek. Od września zmieni się też szkolny kanon lektur.

- Można mieć wiele zastrzeżeń do reformy, ale umocnienie czytelnictwa to na pewno dobry kierunek - mówi Agnieszka, polonistka z 20-letnim stażem. - Naprawdę mamy problem. Uczniowie nie czytają. Kiedy omawiamy lekturę widzę, że większość korzystała ze streszczeń w internecie albo oglądała film jak np. „W pustyni i w puszczy”.

Jak podaje magistrat, we wszystkich toruńskich szkołach pracują bibliotekarze. To w sumie 64,5 etatu. Wymiar zatrudnienia uzależniony jest od wielkości szkoły i liczby uczniów. W Toruniu przedział ten to 0,25 etatu w dwóch małych podstawówkach do dwóch etatów w 10 dużych szkołach.

Przeczytaj również: Podróż w czasie z archeologami

Ustawowy wymiar czasu pracy bibliotekarzy wynosi 30 godzin tygodniowo. Jak oszacowali urzędnicy, spędzają oni w toruńskich szkołach dokładnie 1935 godzin tygodniowo.

Mimo to wielu rodziców narzeka, że biblioteki są czynne zbyt krótko.

- Syn włóczy się po szkole, kiedy czeka aż po niego przyjadę. Po południu biblioteka jest zwykle zamknięta - mówi ojciec czwartoklasisty.

- Czas pracy nauczyciela bibliotekarza ustala dyrektor szkoły, dostosowując go do potrzeb uczniów i nauczycieli - wyjaśnia Magdalena Dębczyńska-Wróblewska z Urzędu Miasta. - Jednocześnie należy dodać, że biblioteki szkolne ściśle współpracują z bibliotekami osiedlowymi, które są czynne również w godzinach popołudniowych i z których korzystają także uczniowie toruńskich szkół.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska