Ukraińcy i Polacy w Toruniu upamiętnią rocznicę wybuchu wojny

"Nowości" świętują swoje 55-lecie

365 dni od rosyjskiego najazdu na Ukrainę, Polacy i mieszkający w Toruniu Ukraińcy zaplanowali manifestacje solidarnościowe. Pierwsza z nich odbędzie się w piątek, 24 lutego, przy pomniku Mikołaja Kopernika o godz. 17.

Piątkowa manifestacja jest organizowana przez Centrum Integracji "Łącznik", Toruński Sztab Pomocy Ukrainie oraz fundacje: "New Story", "Studio M6" i "Dobra dla dobra". Wszystkie z tych organizacji od roku zajmują się pomocą uchodźcom z Ukrainy, którzy schronienie znaleźli w Toruniu.

24 lutego Polacy i Ukraińcy wspólnie chcą okazać solidarność z walczącymi w Ukrainie i rodakami poza granicami kraju. Organizatorzy zachęcają, by w geście wsparcia wydrukować grafikę "#torunukrainie" (można ją pobrać tutaj lub odebrać w Centrum Integracji "Łącznik" przy ul. Podmurnej 101 i w kawiarni Pers, ul. Mostowa) i zawiesić ją np. w oknie czy witrynie sklepu, a na manifestację przynieść żółto-niebieskie barwy.

Na 25 lutego, na godz. 14, zaplanowano manifestację "Jesteśmy głosem Ukrainy". Wydarzenie odbędzie się także przy pomniku Kopernika. Organizatorzy zaplanowali m.in. wystawę plakatów, pokazujących ukraińskie miasta przed i po inwazji. O doświadczeniu wojny opowiedzą Ukrainki, które trafiły do Torunia z okupowanych przez Rosjan miast. Na 18:30 w Teatrze Muzycznym przewidziano otwarcie wystawy "Klucze do domu".

- Telewizja została zalana prorosyjską propagandą, dlatego ważne jest, aby mówić prawdę. Zbierzemy się, aby przypomnieć, że wojna trwa, a każdego dnia Rosjanie nadal zabijają naszych ludzi. Niestety, istnieje wiele dowodów na gwałty, tortury i deportacje Ukraińców - wyjaśnia Anastazja Tereszczenko, organizatorka manifestacji.

Oprócz wyrażenia wsparcia dla broniących Ukrainy, organizatorzy chcą zwrócić uwagę na szczególną rolę Polski w trwającej wojnie.

- Przekraczając granicę z Polską byłam zdumiona poparciem narodu polskiego. To było przerażające być samemu w obcym kraju. Nie wszyscy Ukraińcy mieli okazję spakować rzeczy, niektórzy przybyli z jedną torbą po tym jak stracili dom albo bliskich. W mieście widzieliśmy ukraińskie flagi, które były w kawiarniach, na balkonach. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy sami i było to bardzo cenne. Polska schroniła miliony moich rodaków i miliony Ukraińców na zawsze będą za to wdzięczne - dodaje Anastazja Tereszczenko.