<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/nienartowicz_marek.jpg" >Byli dyrektorzy Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu zostali uniewinnieni w sprawie remontu wiaduktu Kościuszki. Taki wyrok to klęska firmy Rawex i prokuratury.
Kuriozalny był już donos o przestępstwie. Rawex szybko przerwał rozbiórkę konstrukcji wiaduktu. Niby dlatego, że MZD zlecił zbyt szeroki zakres robót i chciał zmarnować publiczne pieniądze. A przecież wynikało to z ekspertyzy niezależnej instytucji.
Rawex był w fatalnej kondycji finansowej. Remont toruńskiego wiaduktu miał być dla firmy ratunkiem. Nie było jednak mocy, czego efektem była, być może, samobójcza śmierć właściciela Raweksu Krzysztofa Gotowskiego i upadek firmy.
<!** reklama>Rawex pogrążyła już firma Budimex-Dromex, która przejęła zadanie. Jej przedstawiciele od razu stwierdzili, że nie ma problemu i wyremontują tę kładkę. Dla tej firmy wiadukt był jak bułka z masłem. Działała szybko i sprawnie. Z wiaduktem nie ma żadnych problemów. I przez dziesiątki lat być nie powinno.
Wczorajszy wyrok nie oznacza, że nie ma żadnej winy władz Torunia. Nie ma jej w zakresie wskazywanym przez Rawex. Przetarg, który ta firma wygrała, został rozstrzygnięty, gdy miastem zarządzał prezydent Wojciech Grochowski. Ewidentnie nie sprawdzono dobrze bydgoskiej firmy. Już za prezydenta Michała Zaleskiego zbyt długo zwlekano z rezygnacją z usług Raweksu. W efekcie remont był dłuższy i droższy. I wielkie były nerwy mieszkańców stojących w korkach na objazdach.
Niegospodarność trzeba ścigać. Zwłaszcza gdy chodzi o publiczne pieniądze. Pod hasłem troski o nie nie można jednak chować własnych problemów. Sąd to dostrzegł i stąd taki jego wyrok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
