VIP-y kolejny raz zadziałały jak magnes, salwy śmiechu były najlepszą nagrodą dla tych niedzielnych aktorów

W niedzielę po raz kolejny mieliśmy okazję obejrzeć oryginalne jasełka w VIP-owskim wykonaniu. Jest to wspólna inicjatywa lipnowskiego ratusza i Miejskiego Centrum Kulturalnego.

Podczas dwóch seansów sala kina „Nawojka” była wypełniona po brzegi i konieczny był jeszcze dodatkowy spektakl w poniedziałkowy wieczór. Rekordowy dochód ze sprzedaży biletów -9030 zł - zostanie przeznaczony na uatrakcyjnienie zajęć w lipnowskim MCK-u.

Autorem scenariusza był Łukasz Leszczyński, a przedstawienie reżyserowała Anna Sawicka-Borkowicz, instruktor w MCK w Lipnie. Postawiono na komizm sytuacyjny i wyjątkowo barwne odniesienia do miejscowych realiów. W role aktorów wcieliły się osoby znane z życia społecznego i politycznego miasta.

Dla niektórych nie był to aktorski debiut, bo brali udział już we wcześniejszych edycjach. Po raz kolejny furorę zrobił ksiądz Henryk Kołodziejczyk, proboszcz parafii bł. biskupa M. Kozala. Teraz był przekonujący w roli burmistrza, który został z kolei obsadzony w roli Archanioła Gabriela. Komiczny duet stworzyli Marcin Jaworski i Miłosz Makowski, którzy grali proboszcza i wikarego. W roli Goździkowej, dumnie noszącej moherowy beret, sprawdziła się Renata Gołębiewska, sekretarz miasta. Nikt też nie zachował powagi, gdy wbiegli na scenę trzej radni w spódniczkach, by zademonstrować swe zgrabne łydki.

- Jestem jednym z nielicznych, którzy mieli przyjemność wystąpić we wszystkich edycjach - mówi Jacek Góźdź, dyrektor SP nr 3 w Lipnie. - Gdy występuję przed pełną salą, czuję ogromny stres. Wśród publiczności znajdą się przecież zawsze moi uczniowie.

- To połączenie dobrej zabawy ze szczytnym celem - dodaje Dariusz Garbarczyk, komendant powiatowy policji w Lipnie. - Poza tym miałem okazję, by w czasie wolnym spotkać się z fajnymi ludźmi.