- Ten rok kończymy dobrze – mówił podczas spotkania prezes firmy Aleksander Wasilewski. - Mówię to jednak z pewnym westchnieniem. Pod koniec 2021 roku zakładaliśmy, że rok 2022 będzie zupełnie inny, że po dwóch trudnych latach pandemii będziemy wychodzić z pewnego dołka. Szybciej albo wolniej, ale skończymy zarządzanie kryzysowe. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. 24 lutego, napaść Rosji na niepodległą Ukrainę zmieniła bardzo dużo zarówno w Polsce, ale też w świecie. To, jak Polacy zareagowali na tę sytuację jest podziwiane na całym świecie. Wśród udzielających pomocy uchodźcom są również pracownicy naszej firmy. Jako firma też przekazaliśmy na pomoc 156 ton płatków i batoników za ponad 4 miliony złotych.
W toruńskich "płatkach": także tu wojna wiele zmieniła
- Plan gospodarczy na ten rok był zupełnie inny – kontynuował prezes Wasilewski. - Na początku powoli wychodziliśmy z kryzysu pandemicznego, ale wojna za wschodnią granicą wszystko zmieniła. Konieczne były działania oszczędnościowe. Z dumą mogę powiedzieć, że latem przyszłego roku nasze trzy zakłady będą w 100 procentach zaopatrywane w energię słoneczną. W bilansie całorocznym to będzie jedna trzecia. Wstrzymaliśmy też produkcję i sprzedaż naszych wyrobów na rynek rosyjski. Sytuacja spowodowała, że zmalał też rynek ukraiński.
W podsumowaniu mijającego roku nie było tym razem eksponowania kolejnych rekordów, zarówno produkcyjnych jak i finansowych. Chociaż był wyjątek, jeden optymistyczny wskaźnik – wzrost przychodów z centralnej Europy o 12 procent.
- Ten dwucyfrowy wzrost to jest powód do dumy – podkreślał prezes Wasilewski.
- Kolejny rok nie będzie łatwiejszy – przewiduje prezes "płatków". - Będzie to rok pod znakiem wojny za wschodnią granicą. Kiedy się ona zakończy, kiedy rynki surowcowe i energetyczne się uspokoją? Nie wiadomo, ale sobie poradzimy.
Polecamy
- Tak będą otwarte sklepy w Wigilię. Mamy godziny otwarcia sklepów z naszego regionu
- Śpiwory dla bezdomnych od SM i igloo od Serca Torunia. Nie jesteśmy obojętni!
- Byliście w Muzeum Artylerii w Toruniu? W placówce pojawią się nowe eksponaty
- Praca w Toruniu i okolicy. Poszukiwany nauczyciel, stomatolog, ślusarz i wielu innych
Gośćmi uroczystego podsumowania roku w firmie Toruń-Pacific byli starosta toruński Marek Olszewski i ks. prałat Daniel Adamowicz dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej.
- Logo waszej firmy kojarzy się z dobrą jakością, sprawnym zarządzaniem, działalnością charytatywną, z ochroną środowiska, czyli ze wszystkim, co jest pozytywne. Dacie sobie radę w tych trudnych czasach - mówił starosta Olszewski.
Ks. Daniel Adamowicz - nawiązując do obecnych, trudnych czasów - przypomniał początek lat 90., kiedy to powstawała Caritas w Toruniu.
- Kiedy sobie przypomnę tamte lata, to od razu robi się optymistyczniej, bo bywało trudniej. Trudne czasy rodzą silnych ludzi, a silni ludzie tworzą piękne czasy - mówił ks. Adamowicz.
Nagrody w firmie Toruń-Pacific. Kto je dostał?
Tradycyjnie odbyło się też wręczenie nagród i tytułów "Pracownik roku" w firmie Toruń-Pacific. W tym roku otrzymali je: Ryszard Gajdowski, Filip Głuszkowski, Karolina Goljat, Maciej Kempiński, Magdalena Konczewska, Marcin Murawski, Tomasz Nowak, Magdalena Olejniczak, Emilia Pietrzak-Kowalska i Anna Rozpędowska.
Przypomnijmy, że firma CPP Toruń-Pacific to znany w kraju i zagranicą producent płatków śniadaniowych i zbożowych batoników Nestle. Zatrudnia obecnie ponad 900 pracowników w trzech lokalizacjach: w Toruniu, Lubiczu i Grębocinie. Jest jednym z największych eksporterów żywności w Polsce. Wyroby śniadaniowe CPP trafiają dzisiaj do około 60 państw na całym świecie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?