Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W „Matriksie” grał czarny charakter, w Toruniu mówił, jak walczy z depresją

Redakcja
Aktor Joe Pantoliano niezwykle szczerze opowiadał w czwartek w kinie Centrum o swojej walce z chorobą
Aktor Joe Pantoliano niezwykle szczerze opowiadał w czwartek w kinie Centrum o swojej walce z chorobą Jacek Smarz
Polskie gwiazdy często mówią o swoich problemach w mediach. Amerykański aktor postanowił pójść inną drogą. Nakręcił film. - Narodziłem się z wielką dziurą wielkości Boga - zaczyna w nim swoją opowieść. I otwarcie mówi, że nie jest mu w życiu łatwo.

[break]
Joe Pantoliano na swoim koncie ma ponad 175 produkcji filmowych i telewizyjnych. To mistrz drugiego planu, obdarzony dość charakterystycznym nieco zachrypniętym głosem. Zagrał w „Imperium słońca”, „Bad Boys”, „Memento”, a także w młodzieżowym przeboju lat 80. - „Goonies”. To właśnie on wspólnie z Tommy Lee Jonesem podążał tropem Harrisona Forda w „Ściganym”, a także partnerował Keanu Reevesowi w „Matriksie”. Za rolę Ralpha Cifaretto w kultowej „Rodzinie Soprano” otrzymał Primetime Emmy Award. Z boku mogłoby się wydawać, że jest aktorem spełnionym, szczęśliwym. Nic bardziej mylnego.

Choroba w genach

- Pierwszy raz poszedłem do psychiatry po tym, jak chciałem się zabić. Nie rozumiałem dlaczego czuję się tak źle, mimo że mam wszystko. Przez 25 lat uważałem, że jestem w jakiś sposób popsuty. Dopiero lekarz uświadomił mi, iże to klasyczny przykład depresji - opowiadał Joe Pantoliano podczas spotkania z widzami w kinie Centrum.- Z perspektywy czasu widzę, że z podobnymi problemami borykali się także moi rodzice i dziadkowie. Od 8 lat nie piję i nie biorę narkotyków, co wcześniej robiłem dość często. Jak jest dziś? Od 4 dni znów mam stan depresyjny. Chodzę po tym pięknym mieście i powtarzam: „Cholera, kolejny kościół... Znów ten bruk...”.

Ten aktor pochodzenia włosko-amerykańskiego założył w Stanach Zjednoczonych organizację propagującą wiedzę na temat depresji. W ramach tegorocznego Tofifestu mogliśmy obejrzeć wyreżyserowany przez niego dokument pt. „No Kidding, Me Too!”, który opowiada o borykaniu się z tym problemem.

Razem z żoną

W filmie śledzimy opowieści osób, które w różny sposób i w różnych momentach swojego życia przegrywali i podejmowali walkę z depresją. Popadali w alkoholizm, skakali z okna, uzależniali się od narkotyków czy od kradzieży. Przed kamerą otwarcie o chorobie Pantoliano opowiadają też dzieci aktora oraz żona, która przyjechała z nim do Torunia. - Zawsze gdy ci się pogorszało i wracałeś do domu, chodziliśmy jak na szpilkach - wspominała.

- Teraz kiedy dopada mnie depresja, to najczęściej wychodzą na spacer. Stałem się samotnikiem, ale moja żona to rozumie. Uświadomiłem sobie, że w dzisiejszych czasach musimy uczyć nasze dzieci jak być szczęśliwym. Podpowiadać im co mają zrobić, gdy ścieżka edukacyjna, sukces, małżeństwo nie dadzą im szczęścia - opowiadał Joe Pantoliano. - Wmawia nam się, że takie uczucie to słabość. Moje cierpienie było jedyną rzeczą, która sprawiała, iż czułem, że żyje. Ale alkohol i tabletki przynosiły ulgę tylko na chwilę. Chciałbym, aby mówiło się jeszcze głośniej i bez wstydu o depresji. Bo ona nie dotyka tylko brzydkich i grubych. Piękni ludzie też chcą się zabić.

Podczas spotkania nie zabrakło pytań o jego dotychczasowe filmowe role.

Czarne charaktery

- Czemu gram zazwyczaj czarne charaktery? Ja w tych moich postaciach nie widzę samych negatywów, tylko pewne wady. Wydaje mi się, że ich agresja wynika z nieprzepracowanego żalu. W tych postaciach jest więcej mnie, niż tych postaci we mnie - mówił.

Warto wspomnieć, że Joe Pantoliano jest jednym z jurorów tegorocznego konkursu On Air Tofifestu na najlepszy film. Uroczyste ogłoszenie wyników w sobotę o godz. 18 podczas gali w „Od Nowie”.

Warto wiedzieć

Jak rodzi się film?

- Anna Fontaine, jedna z najważniejszych współczesnych francuskich reżyserek i scenarzystek, opowie dziś o poszczególnych etapach powstawania produkcji filmowych.

- Fontaine ma na swoim koncie m.in. superprodukcję „Coco Chanel” z Audrey Tautou, a także kontrowersyjne „Idealne matki” z Robin Wright i Naomi Watts. Uczestnicy spotkania będą mieli okazję m.in. obejrzeć pierwsze zdjęcie z planu jej najnowszego filmu zatytułowanego „Agnus Dei” z Agatą Kuleszą, Joanna Kulig i Agatą Buzek. Początek spotkania o godz. 15 w kinie Centrum. Wstęp jest wolny .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska