Tutaj posiadanie maleńkiego ogródka z jednym żywym drzewkiem jest oznaką wielkiej zamożności. Za to w niezwykle już zaawansowanej technologicznie rzeczywistości wirtualnej można mieć (prawie) wszystko. Można nawet zalogować się do niej na stałe, w realu pozostając już tylko jako Cień. Można w wirtualnym świecie dawać upust i wszystkim swoim niewinnym pragnieniom, i najmroczniejszym żądzom. Bo czyż skrzywdzenie awatara może być karalne? Wirtualna zbrodnia – czy jest grzeszna, a jej sprawca czy jest złoczyńcą?
Brawurowa gra debiutantki
Taki świat naszej przyszłości, świat dwóch rzeczywistości, tej „realnej” na planecie ze zniszczoną przyrodą i tej wirtualnej, w której można mieć najpiękniejszy ogród, nakreśliła w swojej intrygującej sztuce „Otchłań” amerykańska dramatopisarka Jennifer Haley. „Otchłań” na festiwalu „Pierwszy Kontakt” pokazał Teatr im. Stefana Jaracza z Łodzi.
Zobacz także: Co musi zrobić Get Well, żeby nie spaść? ANALIZA
Od wizji świata wykreowanego wyobraźnią Jennifer Haley i reżysera przedstawienia Mariusza Grzegorzka (jednocześnie autora sugestywnej, częściowo wirtualnej scenografii) trudno się uwolnić. Ta wizja zapada w pamięć. Tak jak zapada w pamięć aktorska kreacja debiutującej w tym przedstawieniu Pauliny Walendziak, która brawurowo wciela się w małą dziewczynkę, jednocześnie naiwną i - wyrachowaną, uroczą i niepokojąco tajemniczą, słodką i przypominającą nieletnie bohaterki mrocznych thrillerów.
Zachwyty i rozczarowania
„Otchłań” była kolejną znakomitą propozycją trwającego w Toruniu teatralnego Festiwalu Debiutantów, na którym pojawiły się też rozczarowania - jak mało przekonująca interpretacja ostatniego dramatu Stanisława Wyspiańskiego „Sędziowie” z krakowskiego Teatru Ludowego.
Wczoraj i przedwczoraj festiwalowi widzowie obejrzeli również „Tlen” z Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku, spektakl z piosenkami Kory „Bądź taka, nie bądź taka” z Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, „Natana mędrca”, z którym w konkursie wystartowali gospodarze festiwalu - Teatr Horzycy oraz przedstawienie Teatru im. Jana Kochanowskiego z Opola „Zakonnice odchodzą po cichu” według reportażowej książki Marty Abramowicz.
Zobacz także: DWUGŁOS NA TEMAT: Czy naprawdę trzeba wyciąć drzewa w Alei Jana Pawła II? - pyta dwa tysiące torunian
Ostatnie propozycje
Dziś o godz. 17.30 na scenie „u Horzycy” Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego z Wałbrzycha pokaże „Iwonę, księżniczkę Burgunda”, a w klubie „Od Nowa” o godz. 20.30 Teatr Polski z Bydgoszczy wystawi „Koniec miłości”. Jutro ostatnie konkursowe przedstawienie - „Pijani” z Teatru Współczesnego w Szczecinie i pozakonkursowy pokaz toruńskich „Aktorów prowincjonalnych”. Werdykt jury festiwalu, które wyłonić ma najlepszy aktorski i reżyserski debiut, zostanie ogłoszony późnym wieczorem w piątek.
Polecamy:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?