Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W poszukiwaniu św. Graala

tomasz bielicki
Wszystkie historyczne miejsca skrywają swoje tajemnice. Wiele z nich udało się już rozwikłać, ale więcej wciąż czeka na wyjaśnienie.

Wszystkie historyczne miejsca skrywają swoje tajemnice. Wiele z nich udało się już rozwikłać, ale więcej wciąż czeka na wyjaśnienie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 193768" sub="Bazylika św. Trójcy w Strzelnie przez 200 lat skrywała unikalne kolumny">O Wierzbiczanach pod Gniewkowem mówi się mało. Może że strachu? To właśnie tutaj widziano „czarną karocę zaprzężoną w cztery kare konie bez woźnicy na koźle, podjeżdżającą galopem przed bramę wjazdową pałacu, aby później zniknąć w ciemności”.

Miejscowość jak mało która skrywa wiele nierozwiązanych tajemnic. A wszystkie dotyczą pochodzącego z połowy XIX wieku wspomnianego neorenesansowego pałacu. Aby się do niego dostać, trzeba przekroczyć starą murowaną bramę prowadzącą w głąb parku.

<!** reklama>To właśnie tutaj bracia von Roy postanowili stworzyć cały zespół pałacowo-parkowy, którego ostatnimi właścicielami była rodzina von Hernier. Z nimi wiąże się najwięcej miejscowych legend. W kronikach zachował się zapis o tragicznej śmierci Heleny von Harnier którą pochowano na terenie parku. Krótko później widziano tam spacerującą Czarną Damę. A każdego, kto ją spotka, czeka podobno nieszczęście.

W PRL-u w pałacu mieściła się Szkoła Rolnicza, a później przedszkole. Później budynek popadł w ruinę. Od 2006 roku trwają w nim prace konserwatorskie prowadzone przez nowego właściciela.

<!** Image 4 align=right alt="Image 193768" sub="Rotunda św. Prokopa / Fot. archiwum">W czasie tych prac w piwnicach odkryto pomieszczenia zasypane ziemią, którego mur zbudowano nie jak resztę pałacu z cegły, ale z kamienia. Wynika z tego, że ten fragment jest zdecydowanie starszy od reszty. Zagadka jego pochodzenia pozostaje nierozwiązana.

Wieża, która leczy

Kruszwicę wszyscy doskonale znamy dzięki Mysiej Wieży. Kto jednak wie, co tak naprawdę skrywa ona w swoim środku?

Ośmioboczna wieża ma 32 m wysokości. Aby dostać się na sam szczyt i obejrzeć panoramę okolicy, trzeba pokonać ponad 100 stopni. Jest pozostałością zamku wzniesionego przez Kazimierza Wielkiego około 1350 r. w miejscu dawnego grodu.

Od czasu, kiedy w 1657 roku zamek został zdobyty i wysadzony przez Szwedów, popadł w ruinę. Z Mysią Wieżą wiążą się hinduskie wierzenia dotyczące czakramów.

Czakramy to kamienie nieznanego pochodzenia, które mają wydzielać pozytywną energię i likwidować wszelkie dolegliwości. Hindusi wierzą, że jest ich tylko siedem rozrzuconych po całym świecie. Zlokalizowali je już m.in. na Wawelu w Krakowie, w Delhi, Mekce, Delfach, Jerozolimie, Rzymie oraz Welehradzie. Podobno pod kruszwicką wieżą znajduje się jeden z tzw. pomocniczych czakramów, mających również właściwości zdrowotne. Ale to tylko jedna z interpretacji aury tego miejsca.

Tropiciele zagadek wierzą w zupełnie inną wersję. Doszukują się w tym wpływu Świętego Graala, który miałby być ukryty pod wieżą.

Graal to legendarny kielich, z którego pił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy ze swoim uczniami. Kielich został wykorzystany później przez Józefa z Arymatei do zebrania krwi Jezusa.

Poszukiwało go wielu. Wśród nich był i król Artur, i rycerze Okrągłego Stołu. Legenda głosi, że po długich wędrówkach znalazł go wreszcie sir Galahad. Ale czy na pewno?

Z czego słynie Strzelno? Romańska bazylika św. Trójcy kryje skarb, o którym nikt nie wiedział przez 200 lat! Podczas powojennych prac renowacyjnych w ceglanych filarach odkryto rzeźbione romańskie kolumny. Dwie z nich - przedstawiające dobre i złe uczynki - zapewniły miastu światową sławę. Coś podobnego w Europie można bowiem spotkać tylko w katedrach Santiago de Compostela i Wenecji.

Warto przy okazji wspomnieć, że pobliską romańską rotundę św. Prokopa bezskutecznie próbowali w 1945 roku wysadzić Niemcy.

Krwawe głazy na wzgórzu

Strzelno również kryje swoje tajemnice. Tuż przed bazyliką można się natknąć na cztery ogromne granitowe kamienie. Skąd się tam wzięły?

Głazy mogły służyć jako warsztat pracy kamieniarzy m.in. przy budowie romańskich kolumn. Jest jednak jeszcze inna i bardziej krwawa interpretacja. Prawdopodobnie jeszcze przed przybyciem do Strzelna norbertanek wzgórze, na których powstał ich klasztor, służyło pogańskim obrzędom, a na kamieniach składano po prostu ofiary. Pogańskich miejsc kultu w regionie jest zresztą sporo.

Tajemnice czekają na odkrywców

Jest wiele zagadek, które nadal czekają na rozwiązanie. Również w Toruniu. Dla przykładu - do dziś nierozwiązana jest kwestia podziemnego przejścia pod Wisłą, które rzekomo wiodło do zamku dybowskiego. O sprawie pisaliśmy szeroko w „Nowościach” w 1995 i 1996 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska