W Toruniu będzie coraz zimniej! Jak przetrwać jesień? Radzą meteorolog i lekarz

Zobacz wideo. Jaka dieta na jesień i zimę?

W Toruniu szykuje się ochłodzenie. - W trzeciej dekadzie listopada coraz częściej napływać będzie do nas zimne powietrze z północy – mówi meteorolog, Rafał Maszewski. Możliwe, że w kolejnym tygodniu w nocy przyjdzie mróz, a w ciągu dnia temperatura będzie oscylować wokół zera. Niewykluczone są również opady. - Miejscami krajobraz może się zabielić – mówi Rafał Maszewski.

Nie da się ukryć, że aura oddziałuje na nasze samopoczucie. - W Polsce, ze względu na położenie naszego kraju, jesteśmy dość mocno narażeni na negatywny wpływ pogody. Wszystko przez często przemieszczające się fronty i niże oraz zmieniające się masy powietrza. Czasami mamy upał, na drugi dzień jest już chłodniej – wylicza meteorolog. - W tym tygodniu mieliśmy niskie chmury, mżawkę, mało słońca. To też mogło wpłynąć negatywnie na nasz nastrój – dodaje Rafał Maszewski. Tymczasem według badań najlepsza aura dla naszego organizmu to temperatura w przedziale 18-22 stopnie, słaby wiatr i trochę słońca.

Rafał Maszewski zauważa, że coraz więcej jest wśród nas meteopatów.

- Jesteśmy bardziej wrażliwi na pogodę. Wynika to z tego, że żyjemy coraz dalej od natury, pracujemy w zamkniętych, klimatyzowanych biurach. Wsiadamy do klimatyzowanego samochodu w garażu podziemnym. Czasami kontaktu z normalnym powietrzem mamy bardzo mało lub wcale. W ten sposób tracimy naturalne instynkty obronne – uważa meteorolog.

Radzi, by, nawet jeśli pogoda za oknem do tego nie zachęca, wyjść na krótki, 15-minutowy spacer, bo, jak mówią, „nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór”. - Oczywiście wcześniej, w okresie zimowo-jesiennym, warto sprawdzić, jaka jest jakość powietrza. Jeśli nie ma wiatru, a chmury są niskie, to ta jakość może być gorsza i lepiej nie wychodzić – dodaje.

Jesień to niestety także czas infekcji. Toruńskie przychodnie pękają w szwach. Lek. Katarzyna Opalach, która pracuje w jednej z nich, radzi, co robić, by ograniczyć ryzyko przeziębienia.

- Przede wszystkim polecam suplementację witaminą D, zwykle 800–2000 jednostek na dobę u dzieci i dorosłych, w zależności od masy ciała i podaży w diecie. Witamina D wpływa pozytywnie na różne układy, między innymi kostny, odpornościowy, nerwowy i hormonalny. W żywności jest głównie spotykana w tłustych rybach morskich. Latem i późną wiosną jest syntetyzowana w ludzkiej skórze przez słońce, jesienią i zimą, gdy tego słońca jest mniej, powinniśmy ją suplementować – mówi lek. Katarzyna Opalach.

Przypomina też o aktywności fizycznej. - Już 150 minut tygodniowo może korzystnie wpłynąć na odporność i samopoczucie – zapewnia. Oczywiście nie bez znaczenia jest także nasz sposób odżywiania. Warzywa i owoce, które zawierają szereg witamin zwiększających naszą odporność, powinniśmy jeść cały rok. A co robić jesienią i zimą, gdy dostęp do świeżych jarzyn jest ograniczony? Lek. Katarzyna Opalach radzi, by wspomóc się przetworami, kiszonkami i mrożonkami.

Pamiętajmy również o tym, by ubierać się adekwatnie do pogody, nie przegrzewać mieszkania i wietrzyć je – również jesienią i zimą. Choć niektórym trudno w to uwierzyć, optymalna dla naszego organizmu temperatura w mieszkaniu wynosi 21 stopni.

- Przegrzewanie organizmu może prowadzić do gorszej termoregulacji i spadku tolerancji na obniżenie temperatury otoczenia, ułatwiając infekcję drobnoustrojami – tłumaczy lekarka.

Zachęca również do corocznych szczepień przeciwko grypie, oraz szczepień przeciwko COVID-19 i przypomina o prostych zasadach, o których niektórzy z nas uczyli się w przedszkolu, ale być może w ferworze codziennych zajęć o nich zapomnieli. - Podczas kaszlu zasłaniajmy usta zgięciem łokcia, a nie dłonią. I myjmy ręce! - apeluje lekarka.