Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W toruńskim wieżowcu porzucono kilkadziesiąt przesyłek i druków awizo

Justyna Wojciechowska-Narloch
Listy i awiza które nie dotarły do swoich adresatów
Listy i awiza które nie dotarły do swoich adresatów Grzegorz Olkowski
Pisma z ZUS-u, banków, firm windykacyjnych, rachunki - to wszystko znalazł w wieżowcu przy ulicy Matejki 61 jego mieszkaniec. Mimo naszej interwencji poczta nie była zainteresowana tymi przesyłkami!

O nietypowym znalezisku poinformował „Nowości” w poniedziałek po południu pan Andrzej (nazwisko do wiadomości redakcji).
Przyniósł nam 30 listów, 15 druków awizo wystawionych przez listonosza oraz 11 powtórnych wezwań do odbioru korespondencji wystawionych przez pocztę.

- To wszystko w wielkim nieładzie leżało na skrzynkach pocztowych. Pozbierałem i przyniosłem do was, bo sprawa wydała mi się skandaliczna. Nie chciałem też, żeby listy wpadły w niepowołane ręce - mówi mężczyzna.

Od rzecznika do rzecznika

Jeszcze w poniedziałek skontaktowaliśmy się z filią Urzędu Pocztowego Toruń 1, która obsługuje wieżowiec przy Matejki 61. Mieści się przy tej samej ulicy. Nikt nie umiał wytłumaczyć zaistniałej sytuacji. Skierowano nas do centrali przy Rynku Staromiejskim. I tu też fiasko - nie było nikogo, kto mógłby sprawę wyjaśnić bądź odebrać przesyłki.

Odezwano się do nas we wtorek rano. Dość zdawkowo.

- Nie będę niczego komentować ani wyjaśniać, przesyłek też nie odbiorę. Nie mam takich kompetencji. O wszystkim musi zdecydować rzecznik w Warszawie - zakomunikowała pani, która przedstawiła się jako naczelnik poczty (bez podania nazwiska).

Zwróciliśmy się więc do centrali Poczty Polskiej w Warszawie. Jej rzecznik Zbigniew Baranowski zażądał zapytania na piśmie wysłanego drogą elektroniczną. Tak zrobiliśmy.

- Odpowiem, gdy zapoznamy się ze sprawą. To wymaga czasu - usłyszeliśmy od rzecznika.

Do momentu, gdy zamykaliśmy to wydanie „Nowości”, centrala Poczty Polskiej się nie odezwała.

Pikanterii całej historii dodaje fakt, że przyniesione do „Nowości” przesyłki datowane są od lutego do grudnia 2013 roku. To samo dotyczy druków awizo. Wśród tej korespondencji jest nawet jedna kartka wielkanocna nadana w marcu ubiegłego roku w Łęczycy.
Wszystkie są więc delikatnie mówiąc przeterminowane.

Można składać reklamacje

Adresaci zapewne nie mają nawet pojęcia, że ktoś do nich pisał.

- Co pani mówi? Niedoręczone listy? - dziwi się mieszkanka wieżowca przy ulicy Matejki 61. - Z naszym listonoszem nigdy nie było problemu. Nie wiem, jak to się mogło stać.

- Niedoręczenie przesyłek na czas mogło spowodować różnorakie szkody ich odbiorców. To chociażby niedotrzymanie terminów opłaty rachunków, co skutkuje karami finansowymi - mówi Bożena Sawicka, miejski rzecznik konsumentów w Toruniu. - Adresaci powinni dochodzić swoich praw składając reklamacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska