Wakacje kredytowe zostały zatwierdzone, a konkretny plan został ustalony! Kto będzie uprawniony do skorzystania z tej możliwości? Sprawdź!

Idea wakacji kredytowych była prosta. Wesprzeć osoby z kredytem mieszkaniowym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, gdy znacząco wzrosły stopy procentowe. To też sprawiło, że postanowiono ponownie przedłużyć wakacje kredytowe - tym razem na nowych zasadach.

Najnowszy projekt rządowy sprowadza się do możliwości dokonania zawieszenia spłaty rat kredytu w wymiarze dwóch miesięcy. Ma to dotyczyć terminów od 1 maja do 30 czerwca - w kolejnych kwartałach ma być dostępny jeden taki miesiąc na kwartał.

Istotnym kryterium jest wartość kredytu. Zawieszenie spłaty zobowiązania będzie możliwe, jeśli wartość kredytu nie przekroczy kwoty 1,2 mln zł. Dla wyższych kredytów opcja ta nie będzie dostępna.

Możliwość skorzystania z wakacji kredytowych przysługuje osobom, które:

• Mają kredyt, którego rata przekroczy 30% dochodów gospodarstwa domowego (liczy się średnią za trzy wcześniejsze miesiące), albo;

• Mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci.

W pierwszym przypadku zmiana jest wyraźna, gdyż wcześniej obowiązywał wskaźnik minimum 35% dochodów gospodarstwa domowego.

Niektóre rozwiązania wydają się faktycznie pomocne i wprowadzają większą dozę sprawiedliwości. Jednak eksperci zastanawiają się nad tym, jaki sens ma wprowadzenie progu trójki dzieci w czasach, gdy większość rodzin ma model "dwa plus dwa" czy nawet "dwa plus jeden".

W rozmowie z serwisem money.pl ekonomista Rafał Mundry zauważył, że program wakacji kredytowych powinien być wygaszany. Zaznaczył on, że w samej swej idei był on wprowadzony w okresie niezwykle wysokich stóp procentowych. To oznacza, że wraz ze zmianą sytuacji powoli wraca wcześniejszy, stabilniejszy stan stóp procentowych. Dlatego warto wkrótce rozważyć zrezygnowanie z wakacji kredytowych.

Przeciwko wakacjom kredytowym wyraźnie występują banki, które tłumaczą, że takie rozwiązanie źle działa "dla moralności płatniczej Polaków". Bankowcy zaznaczają, że jest to działanie rozdawnicze kosztem ich branży, jednak, co zaskakujące, banki mają coraz większe zyski.