Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka z Legią Warszawa do ostatnich sił. Tak kibicowaliście Twardym Piernikom!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Kibice na meczu Arriva Polski Cukier - Legia Warszawa
Kibice na meczu Arriva Polski Cukier - Legia Warszawa Piotr Lampkowski
Osłabione Twarde Pierniki do 35. minuty walczyły jak równy z równym ze zdobywcą Pucharu Polski i jednym z najbogatszych polskich klubów. Ostatecznie Legia Warszawa wyszarpała zwycięstwo w Arenie Toruń w ostatnich minutach czwartej kwarty.

Arriva Polski Cukier Toruń - Legia Warszawa 70:83

Kwarty: 15:22, 22:15, 17:18, 16:28
Arriva Polski Cukier: Smith 19 (1), 7 as., Vucić 15, 12 zb., Kunc 11 (1), 8 zb., Tomaszewski 5 (1), Diggs 4 oraz Cel 14 (2), Diduszko 2, Sowiński 0.
Legia: Kolenda 18 (3), Vital 16 (2), 10 zb., Sobin 10, Holman 9 (1), Jackson 7 (1) oraz Ponitka 17 (1), Cowels 3 (1), Kulka 2, Wyka 1.

Torunianie dystans zaczęli tracić w połowie 1. kwarty. Zaczęli spokojnie i mądrze, z dystansu trafił Aljaz Kunc, spod kosza po ładnej asyście Mate Vucicia trafił Wojciech Tomaszewski. Potem jednak torunianie kilka razy pospieszyli się z nerwowymi próbami z dystansu (1/7 w 1. kwarcie). Za to w Legii za 3 trafiali Michał Kolenda i Raymond Cowels, a pod koniec 1. tercji przewaga gości urosła do 8 punktów.

Tak wyglądał mecz Arriva Polski Cukier Toruń - Legia Warszawa na parkiecie i trybunach - zobaczcie zdjęcia!

Całkiem dobrą zmianą już w 1,. kwarcie dał Paweł Sowiński, torunianie dzielnie walczyli ze zdobywcą Pucharu Polski, ale brakowało trafień z dystansu, aby rozbić defensywę Legii. Mimo tych problemów było 23:24 na początku 2. kwarty. I wreszcie w 26. minucie akcja Vucicia jeden na jeden z Sobinem, kosz i 31:30 dla Twardych Pierników.

Torunianie bronili z wielką ofiarnością, Legia miała w 2. kwarcie gigantyczne problemy i praktycznie żadnych czystych pozycji do rzutu. Po runie 9:0 Arriva Polski Cukier prowadził 35:30. I to wciąż mimo katastrofalnej skuteczności z dystansu (2/14). W kilku sytuacjach piłka pechowo się wykręcała z warszawskiego kosza i do przerwy mieliśmy remis.

Po przerwie torunianie zaczęli wreszcie trafiać z dystansu (w krótkim czasie Smith, Tomaszewski i Cel). To pozwoliło im jedynie zachować status quo. W tej kwarcie jednak obie drużyny miały duże kłopoty ze skutecznością. Po stronie Arrivy Polskiego Cukru ich symbolem był Trey Diggs, który spudłował nawet dwa wolne.

Ostatnia kwarta to wielkie emocje, świetne akcje Arika Smitha. To Amerykanin trzymał w grze gospodarzy jeszcze przez kilka minut, radząc sobie nawet z dwoma obrońcami na raz. W połowie kwarty z dystansu trafili Ponitka i Jackson, powoli przewaga Legii zaczęła rosnąć. Dysponujący szerszą rotacją goście zachowali więcej sił na decydujące minuty i błyskawicznie ich przewaga urosła do ponad 10 punktów w 37. minucie. To jeden kluczowy element, a drugi to jednak fatalne 20 procent z dystansu gospodarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Walka z Legią Warszawa do ostatnich sił. Tak kibicowaliście Twardym Piernikom! - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska