Warsztaty są do wzięcia

Warsztaty Terapii Zajęciowej pozostaną w Mniszku. Prezydent Grudziądza, bez konkursu sam wskaże kto je poprowadzi od pierwszego września.

Na pewno nie będzie to Stowarzyszenie na Rzecz Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo, któremu miasto wypowiedziało umowę 30 czerwca. Mimo pikiet, protestów, głodówki i okupacji budynku kierowniczka warsztatów, a jednocześnie prezes stowarzyszenia, Romana Strzelecka złożyła broń.

<!** reklama>– Nie dlatego, że się czegoś boję, ale dla dobra uczestników warsztatów i zatrudnionych tam osób, muszę odejść – mówi Romana Strzelecka. – Na razie pracujemy normalnie, ale za lipiec nikt nie otrzymał pieniędzy. Podczas ostatniego spotkania u wojewody i po otrzymaniu listu z kancelarii prezydenta RP zrozumiałam, że nic w tej sprawie już nie wywalczymy. Wszystkie możliwości zostały wyczerpane, a ratusz jest nieugięty i chce mojej głowy.

W Urzędzie Miejskim od kilku dni jest pismo, w którym stowarzyszenie gotowe jest do zawarcia trójstronnego porozumienia. Z jakim podmiotem jeszcze nie wiadomo.

– Pani kierownik warsztatów poinformowała nas, że wyraża zgodę na przekazanie młodzieży i wyposażenia warsztatów na rzecz innego podmiotu. My w tej chwili przygotowujemy odpowiednie decyzje – mówi Robert Malinowski, prezydent Grudziądza. – Tam jest 42 uczestników i personel. Chcemy ich wszystkich przejąć oprócz, oczywiście, szefostwa. Kontrole w warsztatach budziły emocje, bo były konsekwencją nieumiejętnego zarządzania warsztatami. Chcę zwrócić uwagę zarówno posłom, jak i wojewodzie, że nie tylko w Grudziądzu, ale w całym kraju marnotrawi się grosz publiczny, ponieważ stowarzyszenia zawiązują przeważnie rodzice dzieci niepełnosprawnych i są zainteresowani, by te dzieci jak najdłużej w nich uczestniczyły, nawet po kilkadziesiąt lat. A co z resztą dzieci, które czekają w kolejce na rehabilitację? Tamto stowarzyszenie powoływało samych siebie na kierownictwo warsztatów, sami siebie kontrolowali. Taki system jest chory i PFRON też nie ma na to wpływu.

Pracownicy obecnych warsztatów mają zostać przejęci przez nowy podmiot i będą im wypłacone zaległe świadczenia. Czy wszyscy znajdą zatrudnienie skoro liczba uczestników warsztatów zmniejszyła się o 13 osób? Ratusz odstąpił też od konkursu na prowadzenie warsztatów. Prezydent sam ma dokonać wyboru spośród podmiotów, które zadeklarują chęć przejęcia warsztatów w Mniszku.

Wczoraj do WTZ wpłynął projekt porozumienia trójstronnego.

– Są trzy punkty, z którymi nie możemy się zgodzić – mówi kierowniczka warsztatów.

Do sprawy wrócimy.