Weronika Schmidt, autorka bestsellerowych powieści dla młodzieży. O sukcesie, pisaniu i planach.

Weronika Schmidt jest jedną z najbardziej poczytnych autorek młodego pokolenia. Jej książki pokochały tysiące nastolatek, odnajdując w nich cząstkę siebie. Zanim jednak Weronika zaczęła tworzyć własną literaturę, sama wiele czytała, szukając dokładnie tego samego, co dziś jej czytelnicy – radości, rozrywki i możliwości życia kilkukrotnie. Miłością do książek zaraziła ją mama. Stała się ona tak wielka, że wieczór z ulubioną powieścią był najlepszym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Pisać zaczęła w podstawówce, a na sam szczyt wyniósł ją Wattpad, ogólnoświatowy serwis zrzeszający pisarzy-amatorów.

– Pisać zaczęłam jakoś w podstawówce, ale wtedy były to raczej takie moje „bazgroły” tworzone na kartkach wyrwanych z zeszytu. W szkole uwielbiałam też język polski i gdy inny narzekali na pisanie rozprawek ja wręcz przeciwnie. Byłam wniebowzięta, że mogę popisać – dzieli się Weronika Schmidt. – Potem od klasy maturalnej miałam długą przerwę i na poważnie wróciłam do tego dopiero w 2021 roku, kiedy to przyjaciółka pokazała mi Wattpada. Tam zaczęłam publikować swoje pierwsze opowiadanie „Obiecałem ci gwiazdy”.

Zaczynała od zera. Dzięki obecności w mediach społecznościowych, szybko udało dotrzeć jej się do pierwszych odbiorców. Z tygodnia na tydzień jednak przybywało ich coraz więcej. Aż w końcu czytelników było tak wielu, że twórczość Weroniki Schmidt musiała zostać przeniesiona na papier. I tak też się stało! Wydawnictwo ImagineBooks postanowiło internetowe wydanie książki „Obiecałem ci gwiazdy” urzeczywistnić, dając fanom czytania to, co lubią najbardziej – papier. Debiut Weroniki Schmidt stał się bestsellerem w najbardziej znanych księgarniach stacjonarnych i internetowych w całej Polsce. A jakie odczucia towarzyszą autorowi-amatorowi, który dowiaduje się, że jedno z jego największych marzeń ma szansę się spełnić? Pytamy o to Weronikę.

– Pamiętam ten moment doskonale – mówi z dumą Weronika. – Tego dnia miałam naprawdę kiepski humor i myślałam, że już nic nie będzie mi go w stanie naprawić. Jak zwykle przeglądałam sobie Instagram i nagle wyskoczyło mi powiadomienie o nowej wiadomości. Jak się szybko okazało, napisało do mnie Wydawnictwo ImagineBooks z propozycją wydania „Gwiazd” – opowiada. – To, co wtedy poczułam, określiłabym jako radość wymieszaną z niedowierzaniem.

Teraz wspomina to z wielkim uśmiechem na ustach, lecz wtedy trudno było jej w to uwierzyć. Weronika wciąż obecna jest w mediach społecznościowych, gdzie informuje o nadchodzących premierach oraz utrzymuje kontakt z czytelnikami. Pojawia się także na targach książki, gdzie może z nimi porozmawiać i doświadczyć tego, że to, co dzieje się w jej życiu, nie jest tylko sceną, którą mogłaby umieścić w jednej ze swoich książek.

– Na ostatnich targach podeszła do mnie czytelniczka, która wprost zalała się łzami na mój widok. Dziękowała mi za to, co robię i powiedziała, że moja twórczość ją uratowała – opowiada Weronika. – Właśnie w tamtym momencie zrozumiałam dopiero, jak ogromny mam wpływ na innych i że sama jako nastolatka również szukałam w książkach oraz w bohaterach zrozumienia czy wsparcia – dodaje.

Na półkach księgarń w całej Polsce znaleźć można cztery książki napisane przez Weronikę – trylogię „Moon” oraz pierwszą część dylogii „Soften”. Piąta książka ukaże się już niedługo, bo na początku stycznia 2024 roku. Czytelnicy wciąż mogą jednak śledzić jej twórczość także na Wattpadzie. Niedawno zakończyła publikację książki „Whiskey in a teacup”. Nie mogliśmy oprzeć się pytaniu, czy ona również ukaże się na papierze.

– To jeszcze słodka tajemnica – odpowiada nieco nieśmiało Weronika.

W każdej z napisanych przez Weronikę książek znajduje się nie tylko coś, co jest ważne dla odbiorców, ale też dla niej samej. Jak zresztą przyznaje, pisanie daje jej oczyszczenie z wielu emocji. A jak wygląda praca nad bestsellerami? Pytamy o jej przepis.

– U mnie bywa z tym naprawdę różnie. Niekiedy pomysł na całą historię najdzie mnie zupełnie niespodziewanie, a niekiedy siedzę i rozmyślam nad nią godzinami – dzieli się Weronika. – Jeśli chodzi o sam proces dalszego tworzenia, to mam dni, kiedy potrafię napisać kilka rozdziałów jednego dnia, ale są też takie, podczas których nie potrafię skleić nawet pół zdania.

W dzisiejszym książkowym świecie pojawia się nie tylko wielu czytelników, ale i autorów. I to właśnie dla nich mamy kilka słów od Weroniki Schmidt, autorki bestsellerów, którą pokochali młodzi Polacy. Co by powiedziała osobom, które marzą o zostaniu pisarzem i wydaniu własnej książki?

– Zacytowałabym słowa, które sama przeczytałam gdzieś w chwili zwątpienia, a które dały mi wtedy mocno do myślenia: „Nie bój się porażki. To nie koniec, to tylko początek” i najmocniej jak potrafię, trzymała kciuki za spełnienie marzeń tych osób – mówi z wielkim uśmiechem.

Weronice Schmidt przede wszystkim gratulujemy i życzymy dalszych książkowych sukcesów!

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro
• Sport w Toruniu