Wielka siła tkwi w słabej płci

Toruńska Straż Miejska prowadzi zajęcia z samoobrony od 2006 roku i od początku cieszą się one wielkim zainteresowaniem. Świadczą o tym najlepiej zapisy na kurs z ubiegłego poniedziałku.

- W ciągu dwóch godzin wszystkie miejsca mieliśmy już zajęte, włącznie z tymi rezerwowymi - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu. - Liczba telefonów była tak duża, że zablokowana została nasza centralka telefoniczna. Konieczne było wezwanie specjalisty, aby naprawił usterkę.

Podczas najbliższego turnusu przeszkolonych zostanie blisko 50 pań. Tymczasem w ciągu ośmiu lat odbyło się już 27 edycji. Z nauki samoobrony skorzystało 800 kursantek. Mimo wszystko chętnych jest nadal bardzo wiele. Czy wobec tego liczba kursów będzie większa?

- Jako Straż Miejska nie ponosimy kosztów z tytułu organizacji kursów, bo prowadzą je nasi pracownicy, jednak nie mamy możliwości, by mogli poświęcić się tym zajęciom na wyłączność, muszą wykonywać swoje podstawowe obowiązki - mówi Jarosław Paralusz.

Podobne zainteresowanie kursami jest także w Toruńskim Klubie Krzewienia Kultury Fizycznej, gdzie szkoli się przyszłych instruktorów.
- Zainteresowanie tymi kursami jest bardzo duże. Tylko w ubiegłym roku podczas 4 turnusów w TKKF przeszkolono około 60 osób. Trenowaliśmy już strażników oraz policjantów. Jesteśmy też przygotowani do prowadzenia zajęć dla normalnych mieszkańców. Planujemy uruchomić kursy dla osób starszych. Konkretna oferta pojawi się już wkrótce. Zdarza się nawet, że padają pytania od indywidualnych osób o zapewnienie im trenerów personalnych samoobrony - mówi Ryszard Kowalski, prezes TKKF.

Oblężenie przeżywają także szkoły walki, w tym te zorientowane na samoobronę w technice Krav Maga. To metoda oparta na wzorcach izraelskich służb specjalnych, bazująca na naturalnych odruchach obronnych.

- Zainteresowanie stale rośnie. W ostatnich miesiącach odnotowaliśmy zdecydowanie większą frekwencję i to nie tylko w Toruniu, ale w całej Polsce, gdzie mamy swoje szkoły - mówi Zbigniew Kotowski, dyrektor Centrum Szkolenia Krav-Tor.

Podczas kursów stawia się na naukę odruchów fizycznych, jak i psychologicznych. Ważne jest poznanie działania organizmu w stresie, walka w różnego rodzaju miejscach, jak środki komunikacji miejskiej czy też w ogóle unikanie ewentualnych zagrożeń i poznawanie kryteriów, którymi kierują się napastnicy przy wyborze ofiary. A stają się nimi najczęściej kobiety.

- Zainteresowane kursami są nierzadko grupy zawodowe, np. nauczycielki, pielęgniarki z zakładu psychiatrycznego, kuratorzy sądowi, pracownicy Urzędu Skarbowego, pracownicy socjalni czy też rady okręgów. Dlaczego kobiety? Są szczególnie narażone na różne zjawiska kryminogenne, ponieważ są dużo słabsze fizycznie - mówi Jarosław Paralusz.

Z tego powodu to właśnie panie dominują na zajęciach z samoobrony. Jedne miały do czynienia z przemocą, inne trenują prewencyjnie, bywa też, że ćwiczą rekreacyjnie, dla formy. W każdym przypadku trzeba się z nimi liczyć.

Warto wiedzieć

Zasady samoobrony Krav maga:

- Unikaj niebezpiecznych miejsc i sytuacji, oddal się od nich jak najszybciej.
- W ostateczności walcz używając wszelkich dostępnych przedmiotów.
- Walcz w sposób maksymalny, nie stawiając sobie żadnych ograniczeń.