Woda ciągle niebezpieczna

W miniony wtorek z Wisły w pobliżu przystani AZS-u w Toruniu wyciągnięto z wody ciało 43-latka, który utopił się w tej rzece. Nie jest to pierwsza tegoroczna ofiara wody.

<!** Image 3 align=none alt="Image 190571" sub="Ciało 43-latka odnaleziono w Wiśle w pobliżu toruńskiej przystani AZS-u [Fot.: Jacek Smarz]">Przypomnijmy, że mężczyzna wybrał się nad brzeg Wisły ze swoją znajomą i dwójką jej dzieci. W pewnym momencie 40-letnia kobieta weszła do wody, żeby ochłodzić nogi. Musiała się potknąć być może o kamienie. Zaczęła się topić. Na pomoc ruszył jej właśnie 43-latek. W pewnym momencie zniknął pod lustrem wody. Kobietę wyciągnął na brzeg przy pomocy innych osób student toruńskiego UMK. Udało się ją uratować.

<!** reklama>Pierwszą tegoroczną ofiarą wodnego żywiołu w województwie kujawsko-pomorskim jest 19-latek z Lipna. Nastolatek wraz z kolegami wypoczywał 23 maja na niestrzeżonej plaży w miejscowości Piecki niedaleko Bydgoszczy. Zniknął pod wodą w czasie wspólnego pływania. Znaleziono go po około 10 minutach i wyciągnięto na brzeg. Najpierw reanimowali go inni plażowicze, potem policjanci i w końcu ekipa pogotowia ratunkowego. Młody mężczyzna zmarł tego samego dnia w szpitalu.

Kilka dni później 40-letni mężczyzna utopił się w Wiśle w Solcu Kujawskim, a 22-latek utonął w jeziorze Wikaryjskim w powiecie włocławskim.

Prawie przez tydzień nie było natomiast wiadomo, co stało się z 47-latkiem. 23 maja dyżurny brodnickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie od mieszkańca miejscowości Płowęż, że przy jeziorze od poprzedniego dnia stoi peugeot jego sąsiada. Zgłaszający poinformował również, iż samochód jest otwarty, a w środku są rzeczy należące do jego znajomego.

Policjanci w aucie zaparkowanym przy brzegu jeziora znaleźli odzież mężczyzny. Wszystko wskazywało na to, że mógł wejść do wody, żeby popływać. I niestety, te przypuszczenia się potwierdziły. W miniony wtorek odnaleziono w tym jeziorze jego ciało.

- W minionym sezonie letnim w województwie kujawsko-pomorskim utonęło 31 osób - mówi Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Najwięcej osób woda pochłonęła w lipcu.

Jak co roku, policjanci i ratownicy wodni przypominają o podstawowych zasadach, które powinni uchronić od tragedii. Po pierwsze nigdy nie wchodzić do wody po wypiciu alkoholu, ponieważ upośledza on ocenę sytuacji, zmysł równowagi i koordynację ruchową zwłaszcza w wodzie. Zmniejsza też umiejętności pływackie i zaburza termoregulację organizmu. Nie jest wskazane również pływanie po długim opalaniu się, obfitym posiłku, lub gdy jest nam zimno czy czujemy się zmęczeni.

Ratownicy radzą również, aby pływać zawsze z drugą osobą i tylko na terenach strzeżonych. Każdy powinien też znać swoje możliwości pływackie i nigdy ich nie przekraczać. Nie jest rozsądne ścigać się z lepszymi i szybszymi od siebie pływakami. Należy również bezwzględnie przestrzegać zakazu skoków na głowę. Nie można żuć gumy, ani jeść w czasie pływania, ponieważ można się łatwo zadławić. Podczas pływania łodzią, kajakiem, pontonem lub w czasie łowienia ryb z pokładu, zawsze trzeba mieć założoną kamizelkę ratunkową.

Warto wiedzieć

Najczęstsze przyczyny utonięć

Niepotrzebna brawura, przecenianie swoich sił i umiejętności pływackich. Pływanie w stanie nietrzeźwym.

Niedocenianie niebezpieczeństwa w wodzie i pływanie w miejscach zabronionych.

Pływanie obok statków, barek i łodzi motorowych, w pobliżu śluz i zapór wodnych.