Woda i kanalizacja – w których gminach Kujawsko-Pomorskiego sławojki pozostały?

Zarówno woda, jak i kanalizacja nie jest palącym problemem gmin z naszego województwa, bo problem dotyczy zaledwie kilku procent zamieszkałych budynków. Mowa jednak w sumie o tysiącach osób na terenie całego województwa.

Według danych z ostatniego spisu powszechnego, zarówno pod względem liczby budynków bez kanalizacji, jak i bez dostępu do wodociągu ostatnie miejsce w województwie zajmuje gmina Czernikowo. Kanalizacji nie posiadało tam w 2021 roku (kiedy przeprowadzony został spis) aż 5,7 proc budynków. Czernikowo znalazło się również na ostatnim miejscu jeśli chodzi o dostępność wodociągów w budynkach. Przed dwoma laty brakowało go w 4,6 proc. budynków.

W dziedzinie wodociągów kiepsko statystycznie wypada gmina Zbiczno (147., przedostatnie miejsce) oraz gmina Jabłonowo Pomorskie (146). Z kolei kanalizacja – sądząc po wynikach spisu – może być również bolączką dla mieszkańców ponad 5 proc. budynków w gminach Chodecz (147) i Boniewo (146). Tylko niewiele lepszymi wynikami legitymują się Wąpielsk, Kowal i Rojewo – w tych gminach kanalizacja nie została doprowadzona do ponad 4 proc. budynków mieszkalnych.

A jak wygląda czołówka w naszym województwie? Zarówno pod względem wodociągów, jak i kanalizacji liderem jest gmina Chełmno.

- Nie bardzo rozumiem skąd wzięły się takie dane – mówi Tomasz Krasicki, wójt Czernikowa. - Od kiedy jestem wójtem wszystkie wnioski o doprowadzenie wody, budowę sieci wodociągowej są realizowane. Nie docierają do mnie sygnały, że ktoś nie ma dostępu do wody. Może pytanie podczas spisu nie zostało odpowiednio zrozumiane. Co do kanalizacji, wiadomo, nie wszędzie jest. Mamy kanalizację w obrębie aglomeracji Czernikowo i tu współczynnik osób podpiętych do kanalizacji jest bardzo wysoki. Sieć kanalizacyjna funkcjonuje tam, gdzie jest to uzasadnione ekonomicznie. Tam, gdzie zabudowa jest rozproszona, a taka charakteryzuje gminę Czernikowo, są budowane przez gminę przyzagrodowe oczyszczalnie ścieków. W pozostałych przypadkach mamy zbiorniki bezodpływowe.

Zaskoczona jest również wójt Zbiczna (147), Magdalena Golubska: - Wodę mamy już praktycznie wszędzie tam, gdzie powinna być. Z kanalizacją rzeczywiście jest pewien problem, bo gmina jest słabo skanalizowana. Jeśli chodzi o wodociągi, budujemy nowe praktycznie już tylko tam, gdzie powstaję nowe osiedla. Ewentualnie problem może dotyczyć budynków położonych w dużej odległości, w lasach, w których właściciele budowali sobie studnie. Nawet kiedy rząd przyznawał dwa lata temu dodatkowe pieniądze na wodociągi i kanalizację, nam – według ich kryterium – przysługiwały jedynie pieniądze na kanalizację, z wodociągami mieliśmy zbyt dobrą sytuację.

Przemysław Górski, burmistrz Jabłonowa (146), nie kryje, że wodociągi i kanalizacja to nadal pięta achillesowa gminy: - Mamy zaplanowane dwie potężne inwestycje wodociągowe w tym roku, oraz plany na przyszły rok. Niestety, gdy obejmowałem urząd burmistrza mieliśmy zapóźnienia w tej materii, podobnie jak z infrastruktura drogową. O ile z drogami poszliśmy mocno do przodu, to z wodociągami i kanalizacją dalej borykamy się z tym problemem. Nie mam jednak wątpliwości, że wyniki kolejnego spisu będą dla nas znacznie korzystniejsze. Niestety zaprzepaszczono możliwości, kiedy środki były łatwiej dostępne, ale siegamy po wszystkie możliwości.