Woda znowu niesie śmierć

Włocławska policja odnotowała przypadek pierwszego w tym sezonie utonięcia, mimo to kąpieliska wciąż nie są strzeżone. - Kiedy nad jeziorami pojawią się ratownicy? - pytają mieszkańcy miasta.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173492" sub="Obecnie włocławianie kąpią się na własną odpowiedzialność. Ratownicy będą czuwać nad naszym bezpieczeństwem tylko na dwóch kąpieliskach i to dopiero od 25 czerwca Fot. Jarosław Czerwiński">Pierwszą ofiarą kąpieli na niestrzeżonym terenie jest 24-letni mieszkaniec Dobrzynia nad Wisłą. Do tragedii doszło w upalną niedzielę przed godziną 13.

- Chłopak utonął w wyrobisku pożwirowym w okolicach miejscowości Dąb Polski (gmina Włocławek) - informuje mł. asp. Krzysztof Jastrzębski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Po odebraniu zgłoszenia na miejsce wysłano policjantów z ogniwa prewencji na wodach, straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Przybyłe na miejsce służby przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu po dwóch godzinach odnalazły na dnie zbiornika ciało 24-latka. Po wydobyciu z wody topielca lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon mężczyzny. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności i przyczyny tragicznego zdarzenia.

Zdaniem włocławian, nie można mieć pretensji do plażowiczów, że korzystają z kąpieli, ale do samorządów miast i gmin, które mimo upalnej pogody, nie zapewniają bezpieczeństwa nad jeziorami.

<!** reklama>- Nie kartka w kalendarzu, a pogoda powinna decydować o tym, kiedy na kąpieliskach pojawiają się ratownicy - twierdzi Dorota Pawłowska z Południa. - Każdemu z nas dokucza wysoka temperatura, więc przynajmniej w weekendy nad jeziorami powinni dbać o nasze bezpieczeństwo ratownicy. Wiem, że to dodatkowe pieniądze, ale życie i zdrowie jest chyba cenniejsze?

We Włocławku latem strzeżone będą dwa kąpieliska. Nad Jeziorem Wikaryjskim oraz Jeziorem Czarnym, lecz dopiero od 25 czerwca.

- Ograniczają nas pewne wymogi formalne, umowy z dzierżawcą terenu, zatem musimy ustalić konkretną datę i nie możemy jej uzależniać od pogody - wyjaśnia Jan Sieraczkiewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Chcemy, aby kąpieliska były czynne nawet od godziny 8 rano, lecz dokładne godziny dopiero zostaną ustalone.

Inne miejsca, które włocławianie upodobali sobie do kąpieli, jak na przykład pozostałe plaże wokół Jeziora Wikaryjskiego oraz nad jeziorem Łuba, pozostaną niestrzeżone. Tam mieszkańcy będą się kąpać na własną odpowiedzialność.

Obecnie nad bezpieczeństwem osób korzystających z niestrzeżonych kąpielisk czuwa jedynie ogniwo prewencji na wodach.

- Nasze służby patrolują okolicę jezior codziennie, głównie nad jeziorami Łuba, Czarnym i Wikaryjskim oraz na Zalewie Włocławskim - mówi asp. szt. Wojciech Kodymowski, kierownik ogniwa prewencji na wodach KMP we Włocławku. - Działania są wzmożone szczególnie wtedy, gdy pogoda dopisuje i spodziewana jest obecność większej liczby plażowiczów. Największy problem zawsze jest z osobami pod wpływem alkoholu, które wchodzą do wody, szczególnie nad Jeziorem Czarnym i nad Łubą, które są blisko miasta, więc przychodzi tam dużo osób. Ostatnio odwoziliśmy do izby wytrzeźwień pijanego mężczyznę, który kąpał się właśnie w Jeziorze Czarnym.