W środę do dyżurnego lipnowskiej policji zadzwoniła bardzo zdenerwowana kobieta, z informacją, że na Osiedlu Reymonta doszło do jakiegoś wybuchu i w jednym z mieszkań, w bloku, pali się. Na miejsce oprócz policjantów pojechała także straż pożarna i karetka pogotowia ratunkowego. Jak ustalili funkcjonariusze, w mieszkaniu na drugim piętrze, wybuchła butla z gazem.
Czytaj też: Potrącenie pieszego na Lubickiej
Doszło do tego po tym, jak 61-letni mieszkaniec Lipna, podłączył butlę gazową w mieszkaniu swojej siostry. Po kilku minutach od tej wymiany doszło do wybuchu, który wysadził okna po obu stronach bloku. W wyniku tego doszło do uszkodzenia kilku pojazdów zaparkowanych w pobliżu budynku. Na szczęście, żadnej z trzech osób, znajdujących się wtedy w mieszkaniu, nie stało się nic poważnego.
Zobacz także: Sanepid sprawdził jak karmią w szpitalu
Podczas badania alkomatem, mężczyzna, który wymieniał butlę miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.
Dziś usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia bezpośrednio zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach. Dobrowolnie poddał się karze.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?