Wycięli drzewa, żeby zbudować parking. Czy to było potrzebne?

Nie tylko parking

- Drzewa obok naszej szkoły zostały wycięte nie tylko pod parking, również z powodu budowy „Orlika” i dla bezpieczeństwa - mówi dyrektor ZS 1 Zbigniew Matuszewicz. - Korzenie powodowały, że powierzchnia boiska była pofałdowana. Okazało się też, że brama wjazdowa do szkoły jest za wąska dla wozów strażackich. Żeby ją poszerzyć, trzeba było usunąć kolejne drzewa.

Zobacz także: Toruń. Koncepcja świątecznej iluminacji na starówce [ZDJĘCIA]

Parking, zdaniem dyrektora, jest potrzebny - np. gdy odbywają się zebrania z rodzicami. Jest też konieczny w weekendy, kiedy w budynku placówki działają szkoły dla dorosłych. Ich słuchacze wcześniej zajmowali miejsca parkingowe na osiedlu, co niekoniecznie podobało się mieszkańcom.

Dyr. Matuszewicz zapewnia, że pod topór poszły tylko te drzewa, które trzeba było wyciąć i w planach jest zadbanie o zieleń. W miejsce jednego z większych usuniętych drzew już posadzono dąb. Będzie też m.in. szpaler tuj, które oddzielą parking od rekreacyjnej części placu. Zadbano o miejsca na gniazda ptaków i nietoperzy.

Według przepisów

- Byłam pacjentką Oddziału Chirurgii Specjalistycznego Szpitala Miejskiego - mówi Czytelniczka z Torunia. - Z leczenia jestem bardzo zadowolona. Źle jednak wspominam kolejki do toalety i łazienki. Jedna wanna, jeden prysznic i jeden brodzik dla niepełnosprawnych to jak na taki oddział za mało. Moim zdaniem sanitariaty powinny być przy tylu pacjentach też częściej sprzątane.

- Jeśli chodzi o warunki sanitarne, musimy przestrzegać norm i przepisów i ich przestrzegamy. Trzeba jednak pamiętać, że szpital ma już ponad sto lat i wynikają z tego ograniczenia - mówi dr Andrzej Przybysz, zastępca dyrektora lecznicy. - Przez nasz szpital rocznie przewija się 14 tysięcy pacjentów, w tej liczbie na pewno znajdą się niezadowoleni.

Dyr.Przybysz zapewnia, że sygnał Czytelniczki weźmie pod uwagę i zainteresuje nim szpitalny Dział Higieny.