Wydech ma znaczenie

Sprawność układu wydechowego
w samochodzie ma podstawowe
znaczenie nie tylko ze względów
ekonomicznych, ale także z powodu
naszego bezpieczeństwa.

<!** Image 3 align=none alt="Image 188927" sub="Fachową ocenę stanu układu wydechowego w naszym samochodzie warto
zlecić specjaliście Fot. Grzegorz Olkowski">Nieszczelny układ może doprowadzić
do przedostawania się spalin
do kabiny i nawet zatrucia kierowcy
i pasażerów.

Nieprawidłowo działający system
odprowadzający gazy spalinowe powoduje
zwiększenie zużycie paliwa,
nadmierne nagrzewanie się silnika
i zwiększoną emisję trujących substancji.

Układ wydechowy, a w szczególności
tłumik końcowy po kilku
latach eksploatacji jest kompletnie
przerdzewiały i nadaje się tylko do
wymiany.

Aby nie przepłacić za nowy warto
się rozejrzeć po sklepach i serwisach.
Wybór jest duży podobnie jak
i rozpiętość cenowa.

Nie należy do przyjemności

Jazda samochodem z dziurawym
układem wydechowym do przyjemnych
nie należy. W kabinie jest
bardzo głośno. Dlatego nie ma co
zwlekać z naprawą. Sprawę można
załatwić na kilka sposobów.

<!** reklama>Pierwszy doraźny, polecany tylko
w nagłych sytuacjach to zakup specjalnej
taśmy, która uszczelnia przedmuch.
Jednak skuteczność takiej
naprawy jest niewielka, więc można
ją polecić tylko w awaryjnych sytuacjach,
aby w miarę komfortowo
dotrzeć do celu podróży.

Drugi sposób to zaspawanie dziury.
Nie zawsze jednak naprawa jest
skuteczna, gdyż w wielu przypadkach
rura lub tłumik są tak przerdzewiałe,
że nie ma co spawać.
Zabawa w wstawianie łatek nie ma
sensu, gdyż za chwilę dziura powstanie
obok. Kolejny sposób to
dorobienie układu wydechowego.
Wiele osób decyduje się na taką naprawę
ze względu na niższe koszty.
Jeśli warsztat jest profesjonalny
to dobierze odpowiednie średnice
rur i tłumiki i nie będzie zakłóceń
w przepływie gazów wydechowych.
Natomiast gdy zastosuje za
duże lub za małe średnice i źle dobierze
tłumiki możemy odczuć wyraźne
pogorszenie dynamiki.

Większy wydatek

Ponadto materiały mogą być kiepskiej
jakości i może się okazać, że
wytrzymają zaledwie jeden sezon.
Ten sposób naprawy można polecić
tylko do nietypowych samochodów
do których nie ma zamienników.

- Ostatnim i najbardziej polecanym
sposobem naprawy jest po
prostu zakup nowego tłumika- wyjaśnia
Marek Gajdus z toruńskiej
firmy „Auto Serwis Myjnia Gajdus”.
- Wydatek będzie większy, ale
i trwałość dłuższa. Na rynku jest
bardzo bogata oferta i do większości
samochodów mamy wybór spośród
kilku producentów, zarówno
krajowych jak i zagranicznych.

Tłumiki można również kupić
w autoryzowanym serwisie, ale
przeważnie jest tam drożej. Chociaż
nie zawsze, dlatego przed zakupem
warto zadzwonić również do ASO,
aby mieć porównanie cen.

Decydując się np. na tłumik końcowy
do Skody Octavii w ASO zapłacimy
695 zł, natomiast w sklepie
niezależnym tłumik firmy Tesh
kosztuje 745 zł, a Bosal 690 zł. Tak
więc kupując zamiennik możemy
nawet przepłacić. Jest to jednak
wyjątek, gdyż do zdecydowanej
większości samochodów zamienniki
są wyraźnie tańsze, w niektórych
przypadkach dwu-, a nawet trzykrotnie.