Co piąty wykładowca UMK dorabia na drugim etacie. Część we własnej uczelni (155 osób). Większa grupa w kancelarii lub gabinecie lekarskim. Jednak wciąż aż 134 wykładowców UMK pracuje na etacie w prywatnych uczelniach regionu, przy czym statystyki nie obejmują dorabiających na tzw. umowach śmieciowych.
To mit, że najwięcej dorabia w toruńskiej Wyższej Szkole Bankowej. Liczby pokazują, że w regionie „małe UMK” znajduje się w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej we Włocławku. Aż 27 wykładowców UMK wspiera tę uczelnię.
Bydgoska Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa ma na etacie 15 wykładowców z naszego uniwersytetu. Niewiele mniej, bo 13 dojeżdża do Bydgoskiej Szkoły Wyższej. Kolejnych 10 zatrudnia włocławska Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna.
O tym, jak dobrze współpracuje się wykładowcom UMK z Wyższą Szkołą Bankową, świadczy ostatnia nominacja w tej uczelni. Rektorem WSB został wieloletni pracownik UMK, ekonomista prof. Marek Jacek Stankiewicz. To były prorektor i dziekan UMK, który w tym roku akademickim pożegnał się z uniwersytetem. Przeszedł na emeryturę.
Nowy rektor WSB zawarł dżentelmeńską umowę ze swoim dotychczasowym szefem, rektorem UMK prof. Andrzejem Tretynem. Pracownicy UMK nie będą firmować studiów II stopnia na WSB. Fakty są jednak takie, że na etacie w WSB dorabia w Toruniu 19 pracowników UMK, w bydgoskiej części - kolejnych 7.
Takie dorabianie ograniczyć ma nowe prawo i restrykcyjne (jak na warunki UMK) rektorskie „Pismo okólne nr 5”. Z zamiaru pracy na drugim etacie trzeba będzie się szczegółowo wyspowiadać. Także przekonać dziekana, że nowe obowiązki nie będą kolidować z dotychczasową pracą. I przedstawić ich zakres i charakter, a później przekonać jeszcze rektora, że uniwersytet na tym nie straci.
Zgody na pracę u bezpośredniej konkurencji nie będzie, o czym rektor UMK już uprzedził. W rozmowie z „Nowościami” prof. Andrzej Tretyn zapowiada nawet kary.
- Osoby, którym pozwolę na pracę na drugim etacie na przykład w prywatnej uczelni poza regionem, nie będą brane pod uwagę przy rozdziale podwyżek uznaniowych w tym i następnym roku
- ostrzega.
Szczegóły jednak nie padają.
Wykładowcy będą musieli rozstrzygnąć sami, co jest bardziej opłacalne - pewne pieniądze od stu do kilkuset złotych na UMK co miesiąc czy drugi etat.
Sprawa dorabiania na drugim etacie wróciła, bo w tym roku kończy się okres przejściowy dla tych wykładowców, którzy w momencie wejścia nowego prawa z 2005 roku mieli już umowę z drugim pracodawcą. Rektora o żadną zgodę do tej pory pytać nie musieli.
Teraz nowe zasady z rektorskiego okólnika obejmą wszystkich chętnych do dorabiania na etacie, w sumie 426 osób.
Władze UMK spodziewają się lawiny podań.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?