<!** Image 3 align=none alt="Image 213194" sub="Jeden z pojemników na śmieci na toruńskiej starówce [Fot.: Małgorzata Nadachewicz]">Chcieliby płacić mniej i segregować śmieci, ale w ich sytuacji nie jest nawet pewne, czy odpady w ogóle zostaną odebrane - mieszkańcy kamienic, o których zapomniano.
Jednym z obowiązków związanych z rewolucją śmieciową jest dostarczenie do gminy deklaracji o wysokości opłat za wywóz śmieci. Do tej pory torunianie wywiązali się z tych formalności całkiem nieźle, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę inne miasta w Polsce. Udało się zebrać 11,6 tys. z oczekiwanych 13,5 tys. wypełnionych formularzy.
Urzędnicy proszą nadal o dostarczanie dokumentów i zapewniają, że wobec żadnego ze spóźnialskich nie zostaną wyciągnięte konsekwencje. Powstaje jednak pytanie, czy brakujące 1,9 tys. deklaracji w ogóle uda się uzyskać? Przypadek jednego z Czytelników „Nowości” pokazuje, że niekoniecznie.
Wraz z rodziną mieszka on w jednej z tzw. czynszowych kamienic. Właściciel budynku nie złożył dotąd deklaracji. Poza pobieraniem czynszu nie interesuje się sprawami lokatorów. Tymczasem urzędnicy wyraźnie ostrzegają - brak deklaracji oznacza wykluczenie z systemu odbioru odpadów. Innymi słowy może się zdarzyć, że śmieci nie będą odbierane. Tym samym wypaczony zostanie sens zmian - ograniczenie dzikich wysypisk.
- Czy to nie gmina powinna ścigać właścicieli nieruchomości sobie dostępnymi sposobami, wykonując założenia ustawy? - dopytuje Czytelnik. - Dlaczego akurat ja i tysiące podobnych torunian mamy być zmuszani do szukania zmyślnych sposobów na pozbycie się śmieci, skoro deklaracji nie złożył właściciel kamienicy? Już dziś zastanawiamy się z żoną, gdzie lub komu będziemy podrzucać nasze śmieci, jeśli miasto nie zechce ich odbierać. Dodam także, że do tej pory nikt nas nie pytał, na jaki rodzaj zbiórki się zdecydowaliśmy - selektywną czy mieszaną.
<!** reklama>
Jak wyjaśnia Wydział Gospodarki Komunalnej UMT, mieszkańcy będący w takiej sytuacji powinni niezwłocznie zgłosić się do urzędu. Ich sytuacja będzie rozpatrywana indywidualnie.
- Ktoś, kto nie złożył deklaracji, ewidentnie nie jest w systemie - tłumaczy Marcin Kowallek, dyrektor WGK. - Istnieje więc możliwość, że śmieci nie będą odbierane z terenu takiej nieruchomości.
Nasz Czytelnik zgodnie z zaleceniami zgłosił się telefonicznie do wskazanego urzędu. Poinformowano go jednak, że... nie jest właścicielem nieruchomości i w związku z tym niczego załatwić nie może. Do sprawy wrócimy.
Czytelnicy sygnalizują
- Od kilkunastu dni prawie codziennie miejscowość Pigża najeżdżają kibole Elany - pisze jeden z Czytelników. - Policja na początku przyjeżdżała długo po tym, jak kibole zdążyli narobić hałasu, pobiegać po wsi i wyjechać. Od początku maja aż strach wychodzić z domu, bo nie wiadomo, o której przyjadą kibole. Może po nagłośnieniu sprawa się uspokoi, albo policja zrobi z tym porządek.
- Liczę, że miasto upora się jak najszybciej z plagą komarów - mówi pani Zofia z ul. Antczaka. - Wieczorem nie można otworzyć okna, bo od razu zlatują się setki owadów. A tak się miasto chwaliło, że idzie na wojnę z komarami. A jak jest, każdy może sprawdzić na własnej skórze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?