Osiem aut osobowych brało udział w zderzeniu, do którego doszło wczoraj, po godzinie 18 Lubiczu Dolnym - na skrzyżowaniu krajowej „dziesiątki” z ulicą Mostową oraz szosą biegnącą w stronę Grębocina. Na szczęście obyło się bez ofiar, ale część samochodów jest poważnie rozbitych.
Czarne bmw
Dwa auta, czarne bmw, wyglądały jak pojazdy rządowe. Kto nimi jechał? Wczoraj wieczorem niełatwo to było oficjalnie potwierdzić. Jak się potem okazało, pojazdy należą do Żandarmerii Wojskowej i to jedna z tych limuzyn miała przewozić kogoś z rządu. W sieci szybko pojawiły się informacje, że kolumna przewoziła ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Polecamy! Napadnięty we Francji kierowca jest pracownikiem firmy z Papowa Toruńskiego
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce byli tam tylko kierowcy tych aut, oficerowie Biura Ochrony Rządu - powiedział „Nowościom” jeden ze strażaków biorących udział w akcji ratunkowej. - Ochranianej osoby już nie było.
Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji, nie chciała potwierdzić w środę wieczorem, że w zdarzeniu mógł uczestniczyć któryś z ministrów.
- Najważniejsze, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń, dlatego prawdopodobnie zdarzenie to zostanie zakwalifikowane tylko jako kolizja - powiedziała nam rzecznik Dąbrowska.
Czytaj też: Toruń zwrócił 2,5 mln zł dotacji. Zawiedli urzędnicy
Na temat wypadku nie chciał też wczoraj nic powiedzieć oficer dyżurny bydgoskiej Żandarmerii Wojskowej, której auta brały udział w tym zdarzeniu. Odesłał nas do rzecznika komendy głównej Żandarmerii Wojskowej w Warszawie, który jednak nie odbierał telefonu komórkowego. W zespole prasowym Biura Ochrony Rządu poinformowano nas jedynie, że w tym zdarzeniu nie brały udziału auta BOR.
To, że w wypadku rzeczywiście uczestniczył minister Macierewicz, potwierdzili wczoraj rzecznik rządu Rafał Bochenek oraz rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. Ministrowi nic się nie stało. Przesiadł się do innego pojazdu i odjechał do stolicy.
Bez wicepremiera
Co szef MON robił w Toruniu? Antoni Macierewicz brał udział w sympozjum „Oblicza dumy Polaków” zorganizowanej przez Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej o. Rydzyka. Wystąpił tam z ponad 30-minutowym wykładem. W sympozjum udział miał także wziąć wicepremier Piotr Gliński, ale ostatecznie jego referat został odczytany. Wśród publiczności byli m.in. prezydent Torunia Michał Zaleski i wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.
AKTUALIZACJA:
Jak podaje radio RMF FM, śledztwo w tej sprawie przejęła Żandarmeria Wojskowa. Może to wskazywać na to, że odpowiedzialność za spowodowanie wypadku może ponosić żołnierz. Służby prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy tego nie potwierdzają, tłumacząc, że żandarmeria przejęła śledztwo, ponieważ w karambolu brały udział jej pojazdy.
Kolumna rządowa miała pędzić z zawrotną prędkością, co mogło być przyczyną karambolu. W związku z tym poseł PO Krzysztof Brejza poprosił Ministra Obrony Narodowej o wyjaśnienia. W piśmie skierowanym do Antoniego Macierewicza zapytał między innymi, czy prawdą jest, że kolumna szefa MON wjechała na skrzyżowanie pod Toruniem z wielką prędkością i nie zdążyła zatrzymać się na czerwonym świetle? Poseł PO zapytał również, czy prawdą jest, że minister miał na spotkaniu w Toruniu chwalić się wyjątkowo szybkim przejazdem z Warszawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?