Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń zwrócił 2,5 mln zł dotacji

Małgorzata Oberlan
Toruń otrzymał dotację na tzw. termomodernizację Zespołów Szkół nr 6,24 i 31. Na zdjęciu ZS nr 31.
Toruń otrzymał dotację na tzw. termomodernizację Zespołów Szkół nr 6,24 i 31. Na zdjęciu ZS nr 31. Sławomir Kowalski
Miasto „po taniości” dociepliło szkoły i musiało oddać 2,5 mln zł dotacji. Pracowników z Wydziału Inwestycji i Remontów, którzy przygotowywali inwestycję upomniano i pozbawiono nagród.

Blisko 2,5 mln zł dotacji z Norweskiego Mechanizmu Finansowego musiało oddać miasto przez błędy urzędników. Dotację otrzymało na tzw. termomodernizację Zespołów Szkół nr 6,24 i 31. Wykonało ją, ale kontrolerom nie spodobały się użyte materiały. Styropian był za cienki, a nowe okna w szkołach - za mało szczelne.

Nie pomógł audyt, w trakcie którego urzędnicy wykazali, że cel projektu (oszczędność energii) został osiągnięty. - A wyniki były nawet lepsze niż założenia - twierdziła w maju ub.r Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta.

Zobacz także: UMK i Roman Karkosik zacieśniają współpracę

- Nasze odwołania do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz ministra ochrony środowiska rozpatrzono negatywnie. Dotację zwróciliśmy - informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta miasta.

Bez nagród kwartalnych

Do zwrotu było 2,35 mln zł dotacji oraz odsetki. Razem blisko 2,5 mln zł.

Konsekwencje ponieśli pracownicy Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta, którzy zajmowali się projektem docieplenia wspomnianych szkół. - Dostali upomnienia na piśmie. Pozbawieni zostali też nagród kwartalnych - mówi rzecznik prezydenta. - W urzędzie nie pracuje już też osoba, która kierowała tym projektem. Nie została jednak zwolniona, tylko odeszła z własnej woli.

Zobacz także: Przebudowa Polnej wywołuje emocje

„Do sądu, bo mamy rację”

W maju ub.r, gdy opisywaliśmy początek tej sprawy, Urząd Miasta zapewniał, że ma rację w sporze i na pewno wstąpi na drogę sądową, by ją udowodnić. Dziś łagodzi przekaz.

- Analizujemy, czy zasadne jest skierowanie takiego powództwa - mówi Anna Kulbicka-Tondel.

Co ciekawe, zanim NFOŚWiGW rozwiązał z miastem umowę, urzędnicy proponowali, że naprawią, co trzeba. Ale Fundusz nie chciał...

Czytaj więcej na kolejnej stronie >>>>>

„Kto konkretnie zdecydował o użyciu materiałów, budzących zastrzeżenia, czyli zbyt cienkiego styropianu i zbyt mało szczelnych okien?” - pytaliśmy Urząd Miasta Torunia w maju 2016 roku, kiedy wystąpiono doń o zwrot dotacji na docieplenia szkół.

Wskazanie na projekt

Sylwia Derengowska z Urzędu Miasta odpowiedziała nam wówczas tak: - Rozwiązania przyjęto zgodnie z projektem wykonawczym i odpowiada za nie projektant „Pracowania Audytorska Jacek Stępień” z Ostrowca Świętokrzyskiego.

Gdy drążyliśmy dalej, pytając kto (konkretnie) z urzędników odpowiada za użycie spornych materiałów, znów usłyszeliśmy, że projektant.

W maju ub.r Urząd Miasta podkreślał też, że cały proces docieplenia szkół przebiegł bez żadnych błędów. „Nie było zatem błędów projektowych czy wykonawczych. Audyt powykonawczy (energetyczny i ekologiczny) wykazał, że po zrealizowaniu inwestycji obiekty osiągają poziom zużycia energii wskazany we wniosku o dofinansowanie. Cel ekologiczny, wskazany w umowie z Norweskim Mechanizmem Finansowym, został zatem zrealizowany”.

Jest błąd i konsekwencje

Dziś sytuacja przedstawia się inaczej. Urząd musiał zwrócić 2,35 mln zł dotacji wraz z odsetkami (razem ok. 2,5 mln zł). Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta, informuje, że odpowiedzialni za projekt pracownicy Wydziału Inwestycji i Remontów ponieśli konsekwencje. Zostali pisemnie upomniani i stracili kwartalne nagrody finansowe.

Zobacz także: Przebudowa Polnej wywołuje emocje

Jak zapewnia urząd, to jedyna taka zwrócona dotacja.

Kto to wykonywał?

Przypomnijmy, że Norweski Mechanizm Finansowy przyznał miastu 2,35 miliona złotych dotacji na docieplenie trzech szkół: ZS nr 24 przy ul. Ogrodowej, ZS nr 31 przy ul. Dziewulskiego 41b oraz ZS nr 6 przy ul. Dziewulskiego 41c. Przetargi przygotował wspomniany Wydział Inwestycji i Remontów.

Przetargi rozstrzygnięto jesienią 2014 r. Dociepleniem ZS 24 zajęła się firma „Koga” Adama Sali z Grudziądza (2.689.449 zł brutto), ZS nr 31 - „Budmont” Jarosława Zielińskiego z Włocławka (2.485.507 zł brutto), a ZS nr 6 - „Obiekt” Gabrieli Sali z Grudziądza (1.479.916 zł brutto).

Po kontroli okazało się, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej kwestionuje jakość wykonanych dociepleń. Dokładniej - użyte materiały. Styropian był za cienki, a okna za mało szczelne. Nie pomogły odwołania. Miasto zmuszone było zwrócić dotację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska