Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z "czasówką" komunikacja miejska mogłaby być znacznie tańsza

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Wprowadzenie biletów czasowych mogłoby znacząco obniżyć koszty przejazdów komunikacją miejską
Wprowadzenie biletów czasowych mogłoby znacząco obniżyć koszty przejazdów komunikacją miejską Grzegorz Olkowski
Rywalizujący o władzę w Toruniu Czas Mieszkańców odkurzył pomysł wprowadzenia biletu czasowego w miejskiej komunikacji. Czy „czasówka” rzeczywiście będzie remedium na bolączki pasażera MZK?

W Toruniu za przejazd środkami komunikacji miejskiej, bez względu na to, czy jedziemy dwa przystanki, czy dziesięć, płacimy jedną cenę - 2,8 zł, bo tyle kosztuje bilet jednorazowy. Każda przesiadka to kolejny bilet. W tym sensie w niedużym mieście, jakim jest Toruń, komunikacja dla pasażera rzeczywiście jest droga. „Czasówki” miałyby ten problem rozwiązać. Podobno kompleksowo.
[break]

Kosztowna przesiadka

- Każda przesiadka kosztuje. „Czasówka” umożliwia wielokrotne przesiadki, pasażer pojedzie dłużej, a więc i taniej - Maciej Cichowicz, były toruński radny, od niedawna związany z CzM, widzi w bilecie czasowym same pozytywy. - Do autobusów czy tramwajów wsiedliby nawet ci, którzy ze względu na cenę przejazdu wolą kilka przystanków przejść, także turyści. Pasażerów MZK byłoby więcej - a to, jak uważają w Czasie Mieszkańców - największy zysk tej małej rewolucji.
Entuzjastą pomysłu jest również szef Toruńskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej Wojciech Osmański, który wierzy, że bilet na 10, 20 i 30 minut zachęciłby do korzystania z miejskiej komunikacji, a kto wie, może nawet obniżył cenę biletu do 2 zł za 10 minut jazdy. TKMKM przedstawił pomysł władzom miasta.
- Poważną przeszkodą dla szybkiego wprowadzenia pomysłu są koszty, a konkretnie stare kasowniki, funkcjonujące w autobusach jelczach i tramwajach. Nie wybijają godziny, więc trzeba by je wymienić. Jednak kluczowy - podkreśla Wojciech Osmański - jest fakt, że bilet czasowy to jeden z podprojektów włączonych do projektu BiT City, czyli kolei metropolitalnej. Po co wymieniać kasowniki na nowe, skoro za 12,5 mln złotych (6,5 mln zł daje Unia) pod koniec przyszłego roku podobno mamy pojechać na „czasówce” w ramach biletu metropolitalnego?

Wiele znaków zapytania

Projekt, owszem, figuruje na liście kluczowych, ale żeby dostać dofinansowanie, potrzebna jest umowa, a tej wciąż nie ma. Co więcej, żeby 6,5 mln zł dofinansowania nie przepadło, trzeba zrealizować projekt do końca przyszłego roku. Jest on obecnie na etapie ocen merytorycznych.
- Mówimy o złożonym przedsięwzięciu obejmującym Toruń, Bydgoszcz i połączenia między miastami. Trzeba uzgodnić wspólną taryfę dla obu miast, zasady rozliczania środków. Sami jesteśmy zniecierpliwieni, tempo realizacji nie zależy tylko od nas - stwierdza skarbnik Torunia Małgorzata Flisykowska-Kacprowicz, wskazując jednocześnie, że główny ster w tej sprawie trzyma Urzędu Marszałkowski.
Bilet czasowy funkcjonowałby w ramach biletu metropolitalnego w formie elektronicznej karty miejskiej. Katalog biletów i ceny to na razie niewiadoma, jak również i to, czy bilet rzeczywiście usprawni podróżowanie i obniży koszty przejazdu. Niewykluczone też, że „czasówka” wraz z końcem wyborczej gorączki w Toruniu po raz kolejny trafi do szuflady, na kolejne cztery lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska