Blisko 10 godzin trwała ostatnia już operacja Roberta Kubicy w szpitalu Santa Corona we włoskiej Pietra Ligure.
Do wypadku polskiego kierowcy Formuły 1 doszło w niedzielę, 6 lutego, podczas rajdu Ronde di Andora. Prowadzona przez Roberta Kubicę skoda fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością uderzyła w barierkę przy drodze. Wczoraj lekarze zajęli się jego stopą, barkiem, a na koniec łokciem. Teraz czeka go jeszcze pobyt w szpitalu, a potem długa rehabilitacja.
<!** reklama>- Mam nadzieję, że powrót Roberta do zdrowia będzie pełny - powiedział menedżer Polaka, Daniele Morelli, dla portalu www.tvn24.pl.
Potem głos zabrał dr Francesco Lanza, który przeprowadzał operację.
- Z punktu widzenia technicznego cały zabieg przebiegł bardzo dobrze. Zoperowaliśmy najgorszą część łokcia. W przyszłości zajmiemy się jeszcze częścią tylną - tłumczył.
Według lekarza Kubica powinien zostać w szpitalu przez 15 do 20 dni. Oprócz słów otuchy i wsparcia ze strony innych kierowców, szefów jego teamu Lotus Renault i kibiców, Kubicy podczas pobytu w szpitalu towarzyszy przy łóżku portret Jana Pawła II. Otrzymał także wyjątkowe relikwie - kardynał Stanisław Dziwisz przekazał mu kroplę krwi i skrawek szaty polskiego papieża.
Kubica przed wczorajszym zabiegiem w rozmowie z dziennikiem „La Gazzetta dello Sport” zapowiedział, że jak najszybciej chce wrócić na tor. Może nawet jeszcze pod koniec tegorocznego sezonu.
Tymczasem w jego ekipie trwają poszukiwania zastępcy. Jednym z kandydatów jest były partner z BMW Sauber doświadczony 33-letni Nick Heidfeld. Niemiec dziś i jutro będzie uczestniczył w testach bolidu Renault w Jerez de la Frontera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?